Najbliższe dni na Opolszczyźnie zapowiadają się pochmurne i deszczowe. Na północy województwa spadnie 25-40 litrów wody na metr kwadratowy. Mocniej popada na południu regionu, 45-60 litrów. Największych opadów należy się spodziewać na płaskowyżu głubczyckim. W nocy z czwartku na piątek przelotne deszcze mogą mieć natężenie umiarkowane i silne. Na południu regionu suma opadów sięgnie 20-40 mm. Za dnia w piątek Opolszczyzna znajdzie się w strefie najsilniejszych opadów deszczu - do 30 mm (lokalnie do 80 mm). W sobotę ma już być lepiej. Wczoraj Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie wydał ostrzeżenia meteorologicznego dla naszego regionu, ale w związku z oczekiwanymi silnymi deszczami przewidywane jest ono na dni następne.
[x-news/TVN Meteo]
Na razie Opolanie nie mają się czym martwić.
- Gdyby intensywne opady deszczu do 30 litrów na metr kwadratowy utrzymały się przez 3-4 dni, należałoby się spodziewać lokalnych problemów - uważa Szymon Wiener, zastępca kierownika Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Te lokalne problemy to np. zatkany przepust, jeśli ktoś zostawił skoszoną trawę w rowie melioracyjnym.
- Na razie jednak nic na to nie wskazuje - podkreślają w WCZK. - Poza tym w zlewniach rzek na razie mamy deficyt wody. Poziom wody Odry i innych rzek regionu utrzymuje się w strefie stanów niskich, miejscami średnich, a więc o żadnym zagrożeniu nie ma mowy. IMGW nawet nie ostrzega o wezbraniach rzek.
Oczywiście, jeśli intensywne opady potrwają dłużej, wody w rzekach przybędzie. - Obecnie jednak nie ma nawet pewności, że to nastąpi - uspokaja Szymon Wiener. - Problem byłby, gdyby spadło 200 mm, ale prognozy o niczym takim nie mówią.
Na wszelki wypadek służby kryzysowe monitorują obiekty ochrony przeciwpowodziowej, oczyszczalnie ścieków - te miejsca, gdzie silniejszy przepływ wody mógłby spowodować jakieś uszkodzenia. To rutynowe działania.
W kraju najbardziej obfitych opadów można spodziewać się na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, w Małopolsce i na Śląsku. Ta woda spłynie jednak do zlewni Wisły i nie będzie to miało żadnego wpływu na sytuację na Odrze i w naszym regionie.
Wczoraj nigdzie w Polsce nie zanotowano przekroczenia stanu alarmowego na stacjach wodowskazowych, a stan ostrzegawczy był przekroczony na 2 stacjach wodowskazowych w dorzeczu Wisły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?