Osadzony w Zakładzie Karnym w Nysie Wojciech B. został prawomocnie skazany na rok więzienia. A odsiedział już 4,5. Co się stało?

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Archiwum/Radosław Fimitrow
Sąd Penitencjarny w Opolu nie zgodził się na zwolnienie z zakładu karnego w Nysie Wojciecha B., członka zorganizowanej grupy przestępczej tzw. gangu Wielopole. W grudniu Sąd Najwyższy uchylił jego wyrok 10 lat więzienia.

Ta sprawa budziła medialne zainteresowanie w całej Polsce. W 2006 roku policjanci z Centralnego Biura Śledczego rozbili w Krakowie zorganizowaną grupę przestępczą zwaną Kantorem Wielopole.

Przestępcza działalność była prowadzona przez kilka lat pod przykrywką legalnego kantoru. Mówiąc w dużym skrócie, kantor udzielał nielegalnych pożyczek na lichwiarski procent.

Skorzystało z niego duże grono osób, które z jakiś powodów nie poszły po pożyczkę do banku. Gang egzekwował swoje należności zdecydowanie i nie patrząc na regulacje prawne. Niektórzy pokrzywdzeni stracili swoje nieruchomości z zastawu.

Niektórzy aresztowani członkowie grupy spędzili w tymczasowym areszcie ponad 2 lata, ale śledztwo się przeciągało i sąd zgodził się, aby na proces poczekali na wolności. Czekali tak kolejnych kilka lat.

We wrześniu 2017 roku zapadł pierwszy wyrok skazujący w tej sprawie, ale obejmujący tylko część czynów z roku 2002. Szef grupy Edward K. został skazany na 3 lata więzienia. Pozostałych kilka osób dostało wyroki w zawieszeniu. Wojciech B. został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Sąd uznał, że pożyczki z 2002 roku były nielegalne, ale nie doszło do wymuszeń przy ich odzyskiwaniu.

Surowe wyroki skasował Sąd Najwyższy

W 2018 roku w Sadzie Okręgowym w Krakowie zapadł drugi wyrok karny w sprawie gangu Wielopole. Znacznie bardziej surowy. Za oszustwa, wymuszenia rozbójnicze, lichwę, działalność parabankową, pranie brudnych pieniędzy skazano w sumie 16 osób, w tym także notariusza i adwokata, którzy dbali o prawną stronę działalności grupy. Wojciecha B. skazano na 8 lat bezwzględnego pozbawienia wolności. 8 marca 2021 roku w prawomocnym wyroku Sąd Apelacyjny w Krakowie podwyższył mu karę do 10 lat. Na poczet tej kary zaliczono mu 2,5 roku w areszcie tymczasowym.

31 maja 2022 roku Sąd Okręgowy w Krakowie wydał w obu sprawach karych wyrok łączny dla Wojciecha K., skazując go ostatecznie na 10 lat i 3 miesiące więzienia.

Wyrok karny stał się prawomocny i podlegający wykonaniu, choć skazani objęci wyrokiem z 2018 roku wnieśli do Sądu Najwyższego o kasację. W styczniu 2022 roku Wojciech B. stawił się do więzienia. Trafił do Zakładu Karnego w Nysie. Siedzi tam do dzisiaj.

Kasacja okazała się skuteczna. Kilka dni temu, 20 grudnia 2023 Sąd Najwyższy uchylił prawomocny wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Znów ruszy rozprawa w Sądzie Okręgowym, potem pewnie będzie apelacja. Potrwa to 2 – 3 lata i może się znów skończyć karami więzienia, od których trzeba będzie odliczyć już przesiedziane okresy. Nie można jednak wykluczyć innego scenariusza, np. uniewinnienia.

Rodzina czekała na święta z ojcem

- Byłem na ogłoszeniu wyroku w Sądzie Najwyższym. Zaraz potem wsiadłem w auto i pojechałem do Nysy. Byłem przekonany, że odbiorę ojca z więzienia i pojedziemy razem na święta do domu – opowiada syn Wojciecha B. – Na bramie nie chcieli mi nawet powiedzieć, czy ojciec jest w środku. On sam nie wiedział jeszcze o wyroku Sądu Najwyższego. W mojej opinii ojciec był w tym czasie nielegalnie przetrzymywany w zakładzie karnym. Powinni go wypuścić zaraz po otrzymaniu orzeczenia Sadu Najwyższego.

Syn przez kilka dni czekał w Nysie na decyzję sądu albo dyrekcji więzienia. Adwokat Wojciecha B. napisał do sądów w Opolu i w Krakowie wnioski o przeliczenie mu odbytego wymiaru kary i zwolnienie klienta z więzienia. W zwolnienie Wojciecha B. zaangażowała się także fundacja Freedom 24, broniąca praw osób osadzonych.

Okres świąteczny, który dla rodziny był argumentem za szybką decyzją o zwolnieniu Wojciecha B., faktycznie spowodował opóźnienie w rozpatrywaniu sprawy.

29 grudnia Sąd Penitencjarny w Opolu odmówił dokonania zmiany kolejności odbywania kary skazanego Wojciecha B. Jego adwokat wnioskował o uznanie, że jedyny prawomocny wyrok roku pozbawienia wolności Wojciech B. już odsiedział, co sąd musi tylko przeliczyć i stwierdzić. Sąd musiałby wtedy stwierdzić, że karę roku pozbawienia wolności Wojciech K odsiadywał jako pierwszą w kolejności.

Tymczasem opolski Sąd Penitencjarny uznał, że ten wniosek nie zasługuje na uwzględnienie. Wyrok łączny dla Wojciecha K. został rozwiązany na mocy prawa, odkąd zapadło orzeczenie Sadu Najwyższego. W tej sytuacji pomimo odsiedzenia 2 lat za kratami, Wojciech K. dopiero zaczyna odsiadywać karę roku pozbawienia wolności.

Kolejność wyroków, aż do wyczerpania

Według Kodeksu Karnego Wykonawczego jeśli skazana osoba ma kilka wyroków pozbawienia wolności, to odsiaduje je kolejno, tak jak chronologicznie zapadały i jak przekazywano je do egzekucji. Sąd penitencjarny może jednak zmienić kolejność, jeśli przemawiają za tym względy związane z efektywnością wykonywania kary.

W ocenie sądu w Opolu skazany Wojciech B. nie wykazał okoliczności związanych z prawidłowością i efektywnością wykonywania kary, które by uzasadniały zmianę kolejności odbywania wyroków. Sąd sam też nie znalazł względów penitencjarnych, aby zaliczyć jedyny prawomocny wyrok Wojciecha B. czyli rok więzienia do 2 lat już odsiedzianych. Podobne stanowisko zajął też wcześniej dyrektor Zakładu Karnego w Nysie.

- Nie zgadzamy się na metody, które mogą doprowadzić do możliwości uzyskania odszkodowań – napisała w prasowym oświadczeniu Grażyna Boniecka, prezes fundacji Freedom 24. – Powyższych odszkodowań nie płacą sądy, prokurator, Służba Więzienna, tylko wszyscy Polacy - podatnicy.

Jak informuje fundacja Freedom 24, inne osoby skazane za udział w gangu Wielopole, już opuściły zakłady karne, po orzeczeniu Sądu Najwyższego. Wojciech B. siedzi jako jedyny. Formalnie rzecz biorąc tylko on miał wyrok łączny. Adwokat Wojciecha B. złożył skargę na postanowienie opolskiego sądu penitencjarnego.

22 grudnia poprosiliśmy biuro prasowe Sądu Okręgowego w Opolu o informacje w sprawie Wojciecha B. Do momentu publikacji (3 stycznia 2023) nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska