Osiem osób w Radzie Programowej Brzeskiego Centrum Kultury

fot. Jarosław Staśkiewicz
Festiwal Piosenki Angielskiej to jeden z kilku festiwali, które BCK organizuje głównie dla miłośników śpiewania z całej Polski.
Festiwal Piosenki Angielskiej to jeden z kilku festiwali, które BCK organizuje głównie dla miłośników śpiewania z całej Polski. fot. Jarosław Staśkiewicz
Rada Miejska zatwierdziła skład Rady Programowej BCK. To nowy organ, którego zadaniem będzie głównie opiniowanie planów i kierunków działania najważniejszej miejskiej instytucji od kultury.

Pod lupą

Pod lupą

W Radzie Programowej zasiądą: Jana Koronkiewicz - kierownik Klubu Garnizonowego, Stanisław Kowalczyk - wiceburmistrz Brzegu, Paweł Kozerski - dyrektor Muzeum Piastów Śląskich, Irena Mazurkiewicz - radna miejska, Romuald Nowak - dyrektor Panoramy Racławickiej we Wrocławiu, Izabela Tkaczyk - inspektor w Biurze Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta, Radosław Wiśniewski - Stowarzyszenie Żywych Poetów, Beata Zatoń-Kowalczyk - kierownik Biura Promocji, Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Miasta.

- Rada programowa to organ doradczy i opiniodawczy a nie decyzyjny, o czym warto pamiętać - zastrzega Radosław Wiśniewski, jeden z jej członków. - Cudów zapewne nie zdziałamy, jeżeli nie będzie współpracy ze strony miasta. Chciałbym jednak działać na rzecz kilku zmian.

b>Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Opinia

Opinia

Radosław Wiśniewski, współtwórca Stowarzyszenia Żywych Poetów
- Po pierwsze, chciałbym żebyśmy patrzyli na kulturę, jako dobro samo w sobie, mające cechy nie tylko promocyjne dla miasta ale także więziotwórcze. Po drugie warto zastanowić się nad reaktywowaniem w Brzegu imprez teatralnych. Jestem gotów postawić swoje siły, wiedzę i umiejętności, a także moich przyjaciół ze Stowarzyszenia Żywych Poetów, żeby wrócił w jakiejś formie "Theatron". Po trzecie, chciałbym żeby BCK coraz bardziej było spójnikiem różnych działań grup społecznych. Mamy różne doświadczenia przy współorganizacji imprez z BCK-iem i współpraca jest możliwa. I wreszcie, siłami różnych środowisk, może uda się przezwyciężyć kilka drobnych ale przysłowiowych w Brzegu problemów: nagłośnienia muzycznego którego nikt nie ma, a które jest po prostu potrzebne, czy krzeseł, które bez przerwy trzeba pożyczać od szkół lub jednostek wojskowych.

- Osoby z zewnątrz zawsze inaczej patrzą na problemy i jestem zadowolony, że powstało takie ciało - zapewnia Adam Bubiłek, dyrektor BCK. - Liczę, że pomogą np. przy formułowaniu wniosków - nie chodzi o to, żeby wydrzeć jak najwięcej pieniędzy od burmistrza, ale żeby poprzeć i uzasadnić starania.

BCK od lata zmaga się przede wszystkim z budynkiem przy pl. Polonii Amerykańskiej. - Na pewno konieczna jest naprawa dachu, wymiana okien, potem nowa elewacja - wymienia szef domu kultury. - Takich bolączek mamy jeszcze sporo.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska