Według relacji mieszkańców Mrowiska napisy na kawałkach białego płótna pojawiły się już w piątek wieczorem. Wiele z nich nieśli w niedzielę uczestnicy marszu organizowanego przed Federację Anarchistyczną, który przeszedł ul. Krakowską do Urzędu Wojewódzkiego. "Afganistan, Irak, kto następny?", "Nie Bushuj po Iraku" - głosiły hasła na ścianach domu studenckiego.
- Nie należymy do federacji anarchistycznej, ale wzięliśmy udział w marszu - mówili "NTO" Ola i Rysiek, mieszkańcy "Mrowiska". - Jesteśmy przeciwni wojnie i w ten sposób chcemy wyrazić swój protest. Ale to nie my wywiesiliśmy napisy w akademiku.
- Również jesteśmy przeciwne wojnie, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że takie protesty opolskiego środowiska studenckiego niewiele dadzą i nie wpłyną na władze Polski ani tym bardziej Stanów Zjednoczonych - komentowały mieszkanki akademika, Beata Zięba i Marzena Herla. - Ludzie jednak mają prawo do wypowiadania swojego zdania. Te transparenty są jedną z form wyrażenia opinii.
Ani nam, ani kierownictwu miasteczka akademickiego nie udało się ustalić, kto wywieszał napisy. Ochrona budynku zdjęła je w poniedziałek.
Ministerstwo apeluje o większą czujność
O szczególną uwagę na stan bezpieczeństwa uczelni wyższych zaapelował wiceminister edukacji Tomasz Goban-Klas. Pismo z Ministerstwa Edukacji i Sportu datowane z 20 marca na opolskie uczelnie dotarło następnego dnia. Minister Tomasz Goban-Klas, zaniepokojony sytuacją międzynarodową, zwrócił się w nim z prośbą do rektorów uczelni wyższych o analizę stanu bezpieczeństwa w ich placówkach i zapewnienie bezpieczeństwa studentom oraz pracownikom szkół wyższych. Władze politechniki rozesłały je automatycznie za pomocą poczty elektronicznej do wszystkich pracowników politechniki z prośbą o przekazanie informacji studentom.
Pismo omawiane było również przez władze Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji. Rektor zaapelował, aby dziekani w ciągu tygodnia zastanowili się nad tą kwestią.
Czy studenci czują się zagrożeni w opolskich uczelniach? - Dużo bardziej prawdopodobne jest to, że na ulicy jakiś łysy rozwali mi głowę, niż że stanę się ofiarą zamachu terrorystycznego - żartuje Kuba Kaciłowicz, student I roku informatyki na PO.
- Nie sadzę, żeby na uczelniach potrzebne były jakieś dodatkowe zabezpieczenia - dodaje Małgorzata Koffmahn, studentka I roku politologii w Instytucie Nauk Społecznych Uniwersytetu Opolskiego.
- Nie chcemy tłamsić wolności słowa i przekonań - tłumaczył Zbysław Kusyk, kierownik miasteczka akademickiego UO. - Ale jeśli ktoś chce wywiesić flagi, banery czy napisy na zewnątrz budynku, musi mieć na to zgodę władz uczelni.
Mimo interwencji i zakazu wywieszania transparentów, znów pojawiły się one na ścianie akademika od strony LO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?