PKP InterCity z wielką pompą obwieściły, że nadwozia pierwszych czterech z dwudziestu supernowoczesnych składów Pendolino, zamówionych we włosko-francuskiej firmie Alstom są już gotowe, a pierwsze składy rozpoczną niedługo testy. Na polskie tory trafią natomiast w przyszłym roku.
Zamówione przez Polskę Pendolino teoretycznie mogą rozpędzać się do 250 km/godz, ale tylko teoretycznie, bo na najnowocześniejszej polskiej linii - Centralnej Magistrali Kolejowej będą rozwijały prędkość 200 km/h.
Jeszcze wolniej pojadą pozostałymi liniami. Na przykład na trasie Warszawa - Wrocław przez Opole, pomiędzy Częstochową a Opolem skład rozwinie maksymalnie prędkość 120 km/h, a z Opola do Wrocławia 160 km/h.
- Takie prędkości to pociągi osiągały przed wojną - mówi Stanisław Stadnicki, znawca i miłośnik kolei z Racławic Śląskich. - Latający Ślązak, czyli takie ówczesne Pendolino, prawie 80 lat temu jeździł z Bytomia przez Kędzierzyn, Opole, Wrocław do Berlina z maksymalną prędkością 160 km/h!
W Polsce przeszkodą, która uniemożliwia Pendolino rozwijanie maksymalnej prędkości, jest infrastruktura kolejowa. Remontowana właśnie linia Częstochowa - Opole i tzw. Proteza Koniecpolska łącząca Częstochowę Stradom z Centralną Magistralą Kolejową będzie przystosowana do prędkości 120 km/h (dziś jest to 60 - 80 km/h).
- Większość tej trasy ma tylko jedno torowisko, nie ma więc możliwości na większe prędkości - tłumaczy Maciej Dutkiewicz z PLP Polskie Linie Kolejowe.
Ale i modernizowane właśnie dwutorowe trasy PKP Polskie Linie Kolejowe przystosowują co najwyżej do prędkości 160 km/h. Dlaczego? Bo linie, na których można jeździć szybciej, nie mogą mieć zbyt ostrych łuków, torowiska musi dzielić większa odległość,
Należy też wybudować bezkolizyjne przejazdy dla samochodów, a urządzenia sterowania ruchem pociągów powinny być najnowszej generacji. To wszystko kosztuje, a borykająca się z trudnościami kolej nie ma na to pieniędzy.
Rodzi się więc pytanie, czy warto było wydać 660 mln euro na zakup składów Pendolino i budowę centrum serwisowego dla tych pociągów.
- Dziś produkowane w Polsce lokomotywy rozwijają prędkości 160, 200 km/h, a są o wiele tańsze - mówi Stanisław Stadnicki.
Przedstawiciele PKP Intercity odbijają piłeczkę mówiąc: “Pendolino ma być nową jakością na polskich torach".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?