Protokół
Gwardia Opole - KSSPR Końskie 37-27 (18-13)
Gwardia: Donosewicz 1, Galoch - Paliwoda 2, Knop 5, Gradowski 2, Baran 10, Bujak 1, Drej 1, Jasiówka, Zadura 4, Zych 6, Kostrzewa 3, Zajączkowski 2, Ogorzelec.
Końskie: Ratuszniak, Witkowski, Kornecki - Przybylski 3, Baturin 4, Biegaj 6, R. Napierała 1, Bąk 4, Słonicki 1, Smołuch 4, Soja, T. Napierała 3, Kubała 1.
Początek spotkania był bardzo nerwowy w wykonaniu obu zespołów, które seryjnie popełniały błędy w ataku. Goście największe problemy mieli nieoczekiwania z rzutami karnymi, a z pięciu wykorzystali tylko dwa i w 12. min po obronie Donosewicza i kontrze Barana przegrywali 3-5. Goście zdobyli jeszcze dwie bramki z rzędu i rozpoczęła się dominacja opolan, którzy objęli prowadzenie 12-8 i 16-12. Co prawda trzy skuteczne interwencje zanotował trzeci bramkarz KSSPR-u Kornecki, gdyż jego koledzy tracili piłkę w ataku, a Zych i Knop po szybkich akcjach dali Gwardii prowadzenie 18-13 do przerwy.
Po niej nastąpiło osiem minut, które ustawiło mecz. Szczelna defensywa Gwardii i doskonałe podania Bujaka sprawiły, że miejscowi odskoczyli z łatwością na 25-16. To ich wyraźnie rozkojarzyło, gdyż zanotowali cztery straty i dwie kary, ale pięć kolejnych skutecznych interwencji bramkarza Galocha sprawiło, że wicelider objął prowadzenie 36-26.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?