Podobnie jak w przypadku rywalizacji ZAKSY i Projektu, w tym starciu również spotkały się sąsiadujące ze sobą zespoły. Tym jednak razem zarówno Stal, jak i LUK mają ambicje, żeby w ogóle znaleźć się na pozycji gwarantującej występy w fazie play-off.
Przez cały okres trwania pierwszego seta prym wiodła nyska Stal, która nieustannie miała przynajmniej dwa „oczka” zapasu. Podopieczni Daniela Plińskiego popisywali się licznymi wyblokami i bardzo mocną zagrywką, z czym nie potrafili sobie poradzić lublinianie. Nie mieli też zbyt wielu argumentów, za sprawą których mogliby przeciwstawić się nysanom.
Krótka przerwa między partiami nie zdeprymowała drużyny gospodarzy, czego efektem było rychłe wyjście na prowadzenie 5:0 i 9:3. Mocnym punktem Stali była zagrywka, z której straszył swoich przeciwników m.in. Tsimafei Zhukouski. Była to jednak broń obosieczna, bo gdy w pole serwisowe weszli Szymon Romać i Nicolas Szerszeń, strata ich drużyny została zniwelowana do punktu (10:11). Był to ostatni moment wyrównanej walki zespołu gości. Dalsza potyczka przebiegała pod dyktando Stali, która pewnie wygrała 25:18.
Trzecia odsłona była znacznie bardziej zacięta niż dwie poprzednie. Lublinianie nawet przez chwilę wyszli na trzypunktowe prowadzenie 15:12, natomiast nysanie bardzo szybko odrobili tę stratę. Nie do powstrzymania był Wassim Ben Tara, który i z pola zagrywki i z ataku nie dawał spokoju drużynie gości. Świetne chwile przeżywał również Kamil Kwasowski, który wraz z Tunezyjczykiem z polskim obywatelstwem prowadzili swój zespół do zwycięstwa.
PSG Stal Nysa - LUK Lublin 3:0 (25:21, 25:18, 25:23)
Stal: Zhukouski, Jankowski, Zerba, Gierżot, Kwasowski, Ben Tara, Dembiec (libero) oraz Szczurek, El Graoui, Miyaura
LUK: Komenda, Romać, Szerszeń, Włodarczyk, Nowakowski, Jendryk, Watten (libero) oraz Malinowski, Tavares, Wachnik, Gregorowicz (libero)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?