Po powodzi w Głuchołazach. Ujęcie wody dla Nysy jest zagrożone skażeniem

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Do rzeki Białej mogą się dostawać ścieki z Głuchołaz. Ujęcie wody w Nysie wykorzystuje tylko zapasy i uruchamia stare studnie głębinowe.
Powódź Głuchołazy - 28.05.2014Ponad sto mieszkań i budynków mogło zostać zalanych w gminie Głuchołazy po gwałtownych nawałnicach, które miały miejsce w środę wieczorem – szacują władze miasta. Z brzegów wystąpił potok Starynka.

Głuchołazy: usuwanie szkód po nawałnicy

Jeden z głównych kolektorów sanitarnych w Głuchołazach jest uszkodzony i zatkany. To efekt potężnej wyrwy, jaka powstała na ul. Powstańców Śląskich, a z której wczoraj wyciągnięto zniszczony samochód strażacki.

Pod tą ulicą rurociągiem płyną ścieki z sąsiedniego dużego osiedla mieszkaniowego.

- Na razie pompujemy te ścieki do kanalizacji niżej - powiedział nam wiceprezes głuchołaskich "Wodociągów" Dariusz Wór Grech.

Ekipa kanalizacyjna na miejscu sprawdza co się stało pod ziemią. Część ścieków sanitarnych może się jednak dostawać do płynącego obok potoku Starynka, który wpada do Białej Głuchołaskiej. Zagrożone skażeniem jest ujęcie wody pitnej dla Nysy w Siestrzechowicach.

O sytuacji już powiadomiono sztab kryzysowy w Nysie.

- Sztab już zdecydował, że uruchamiany rezerwowe ujęcia głębinowe w Nysie - powiedział nam prezes nyskiej Akwy Zdzisław Konik. - Mamy też rezerwę wody w zbiornikach ujęcia w Siestrzechowicach. Do poniedziałku mieszkańcy Nysy mogą się nie obawiać o brak wody. Mam nadzieję, że Głuchołazy szybko uporają się z tym problemem.
Powódź, jaka przetoczyła się w środę wieczorem przez Głuchołazy, zalała piwnice w około 100 budynkach komunalnych.

Woda dostała się do pięciu mieszkań należących do miasta, ale w sumie wszystkich zalanych mieszkań jest około 30.

Jedna rodzina już została zakwaterowana w hoteliku, należącym do Polskiego Związku Łowieckiego. Innej władze miejskie przygotowują zastępcze mieszkanie. Do zakończenia remontu poszkodowani przebywają u rodziny.

Największe straty poniósł Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych, który musi naprawić wały i zabezpieczenia przeciwpowodziowe na kilku potokach. Wstępny koszt to ok. 10 mln zł.

Drogi powiatowe są poważnie uszkodzone w co najmniej czterech miejscach.

Wyrwa zniszczyła tez 70-metrowy odcinek nowej kanalizacji w Sławniowicach. Będzie ją musiał odbudować wykonawca, bowiem jeszcze nie zdążył oddać do użytku gotowej rury kanalizacyjnej.

Ponownie zniszczony został także park zdrojowy w Głuchołazach, odremontowany kilka lat temu z pieniędzy Unii Europejskiej.

Potok zniszczył część alejek spacerowych i zrobił wyrwę na stoku alpinarium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska