Od ponad dziesięciu lat linia kolejowa pomiędzy Raciborzem, Głubczycami a Racławicami Śląskimi jest nieczynna. Ruch pasażerski został tam zawieszony w 2000 r., natomiast towarowy odbywa się tylko na niektórych odcinkach.
- Teraz pojawiła się firma z Wielkopolski, która zainteresowana jest wożeniem towarów po tych torach - mówi Józef Kozina, starosta głubczycki.
Firma działa już na terenie województw wielkopolskiego i warmińsko-mazurskiego. Przedsiębiorca oficjalne pismo z propozycją współpracy wysłał do głubczyckiego starostwa na początku maja.
Warunkiem reaktywacji linii przez prywatnego przewoźnika jest przejęcie jej przez samorządy, po których terenie biegną tory. Chodzi więc o Pietrowice Wielkie w województwie śląskim, Kietrz, Baborów, Głubczyce, Polską Cerekiew oraz Prudnik.
- To jedna z szans, by rozruszać gospodarczo naszą gminę, ale i powiat - dodaje Jan Krówka, burmistrz Głubczyc. - Tu już nie chodzi o ruch pasażerski, ale przede wszystkim towarowy. Jest u nas wiele przedsiębiorstw, które mogą wozić towary pociągami.
Na bocznicę w Kietrzu swoje płody rolne koleją wozi i tam przeładowuje na ciężarówki tamtejszy kombinat, a podczas kampanii buraczanej pociągi wożą buraki do cukrowi w Ciężkowicach. - Ale lada chwila w Racławicach Śląskich otwiera się wielka żwirownia, której szefostwo zainteresowane jest wożeniem urobku do Raciborza i dalej do miast śląskiej aglomeracji - podkreśla burmistrz Krówka. - Rusza też budowa zbiornika Racibórz, więc i na te potrzeby kolej to dobre rozwiązanie. Także szefostwo głubczyckiego Top-Farmsu jest zainteresowane wznowieniem ruchu towarowego.
Władze gmin leżących wzdłuż torów spotykają się na początku czerwca i będą rozmawiać o przejęciu linii i ewentualnych pieniądzach na najpotrzebniejsze naprawy. Decyzja taka musi być podjęta do końca roku.
- Nie możemy tu liczyć na PKP Polskie Linie Kolejowe, które są teraz właścicielem torów, bo po pierwsze ich stawki za korzystanie ze szklaków są zaporowe, po drugie spółka chce w ogóle zlikwidować torowisko - kończy Jan Krówka.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?