Podczas przerwy posypała kanapkę... żrącą substancją. Teraz chce odszkodowania od sanepidu

sxc
sxc
Teraz Magdalena J. chciała 50 tys. zł odszkodowania od opolskiego sanepidu, w którym pracowała.

Dziś Sąd Rejonowy w Opolu oddalił jej powództwo.

- Nie ma żadnych dowodów na to, że sanepid, w którym wówczas pracowała powódka mógł być odpowiedzialny za tę całą sytuację - mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Jarosław Szejner z Sądu Rejonowego w Opolu

A o co chodziło w tej sprawie? Przypomnijmy. Magdalena J., która pracowała w sanepidzie, pewnego dnia na przerwie śniadaniowej poszła do pokoju socjalnego zrobić sobie kanapkę.

Jakiś czas po zjedzeniu śniadania poczuła się gorzej. Piec zaczął ją m.in. przełyk oraz jama ustna. Kobieta musiała spędzić w szpitalu dziewięć dni. Lekarze stwierdzili bowiem poparzenia tych organów. Tam dowiedziała się tez, że jest w ciąży.

Bardzo szybko okazało się, że w solniczce, której używała kobieta znajdował się żrący wodorotlenek sodu. Sprawą zainteresowała się prokuratura. Nie udało się jej jednak ustalić skąd żrąca substancja wzięła się w solniczce.
Po wyjściu ze szpitala Magdalena J. pozwała Powiatowa Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Opolu. Żądała od niej 50 tys. zł odszkodowania.

Na tyle wyceniła obrażenia, których doznała, stres związany z tą sytuacją oraz negatywny wpływ zdarzenia na jej ciążę. Pełnomocnik sanepidu chciał natomiast odrzucenia pozwu.

- Powódka sama przygotowała swoje śniadanie, a pracodawca nie ma wpływu na to co jedzą pracownicy - przekonywał natomiast mecenas Zbigniew Kurowski, pełnomocnik sanepidu.

Sąd oddalił powództwo. - Po pierwsze nie wiemy skąd wzięła się substancja żrąca w solniczce - mówił sędzia Jarosław Szejner. - Jeśli powódka korzystała ze swojej solniczki, na co wskazywali niektórzy świadkowie, to pracodawca oczywiście nie jest winny. Jeśli z kolei założyć, wodorotlenek sodu był w ogólnodostępnych solniczkach, to wina sanepidu również nie została wykazana. Nie ma bowiem dowodów, że doszło do tego przez zaniedbania w firmie.

Wyrok nie jest prawomocny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska