Podporządkowali budżet pod jedną inwestycję

Tak wynika z planu budżetowego na przyszły rok, nad którym radni dyskutowali ze starostą od kilku tygodni. Starostwo chce wybudować w Krapkowicach (obok szpitala) Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, który przejmie schorowanych pacjentów z ZOL-u w Górażdżach.
Mieści się on w starym budynku, który nie spełnia obowiązujących wymogów. Ze względu na niekorzystną lokalizację przy drodze i wiek budynku nie ma sensu go remontować.

Budowa nowego ZOL-u ma pochłonąć 15 mln złotych. Powiat nie jest jednak w stanie samodzielnie udźwignąć tak potężnego wydatku. Dlatego złożył wniosek o dotację w wysokości 85 proc. z tzw. funduszy norweskich, które przyznawane są (obok funduszy unijnych) najbiedniejszym krajom wspólnoty.

- ZOL z założenia będzie placówką, na której szpital będzie zarabiał - tłumaczy Maciej Sonik (Platforma Obywatelska), starosta krapkowicki. - Liczymy więc, że ta inwestycja zwróci nam się w ciągu kilku lat.

Poza budową ZOL-u powiatowi wystarczy pieniędzy jedynie na kilka inwestycji drogowych za kwotę 1,2 mln zł. W przyszłym roku planuje się budowę chodników: w Gogolinie przy ulicy Ligonia oraz w Racławiczkach, Jasionej, Walcach, Brożcu, Smolarni i Wawrzyńcowicach.
W tej ostatniej wsi powstanie ponadto zatoczka autobusowa.
Albert Macha (Mniejszość Niemiecka), radny opozycji uważa, że budżet jest optymistyczny ze względu na rozmiar przewidzianej inwestycji.
- Nie mamy do niego większych zastrzeżeń. Starosta powinien jednak pamiętać, że fundusze norweskie są bardzo ograniczone i znacznie trudniej zdobyć z nich dotację, aniżeli z funduszy unijnych, z których samorząd korzystał w ostatnich latach - tłumaczy Macha.

Sonik odpowiada, że ma w zanadrzu plan B, o którym będzie dyskutował z radnymi, w razie gdyby dotacja nie została przyznana.
- Ale nasz wniosek jest świetnie przygotowany, więc jesteśmy dobrej myśli - dodaje.

Starostwo nie planuje w przyszłym roku zaciągać większych kredytów. Będzie kontynuować spłatę pożyczek zaciągniętych w poprzednich latach, których termin spłaty przypada na 2022 r.

Spośród wydatków bieżących najbardziej kosztowne będzie utrzymanie szkół średnich. Choć dyrektorzy mocno zacisnęli pasa, obcinając wydatki, to oświata i tak pochłonie 10,8 mln zł.