Poseł Sławomir Kłosowski atakuje władze Głubczyc

fot. Sławomir Mielnik
fot. Sławomir Mielnik
Sławomir Kłosowski z Prawa i Sprawiedliwości skrytykował władze miasta za to, że upolityczniają samorząd. Zarzucił im również to, że pod obecnymi rządami Głubczyce to pustynia inwestycyjna.

Dowodem na upolitycznianie gminy ma być wrześniowe odwołanie Józefa Picha z Prawa i Sprawiedliwości z funkcji wiceprzewodniczącego rady miasta.

- Nie było żadnego merytorycznego powodu do odwołania pana Picha z tej funkcji - mówi Sławomir Kłosowski. - Musiał odejść, bo ma swój pogląd na różne sprawy i nie boi się go głośno wyrażać. Domagał się też, aby władze miasta wytłumaczyły się z pokontrolnego protokołu NIK-owskiego, który nie był dla nich korzystny.

Oprócz tego poseł Kłosowski przekonywał, że Głubczyce to pustynia jeśli chodzi o inwestycje. - Inne miasta starają się o pieniądze na budowę obwodnic, kanalizacji i innej infrastruktury poprawiającej warunki życia mieszkańców, a w Głubczycach tak jakby te rzeczy nie były potrzebne - mówił.

Sławomir Kłosowski zwraca też uwagę na ostatni protokół Najwyższej Izby Kontroli, która kontrolowała głubczycki urząd miejski. - Według niego kilka inwestycji realizowanych przez gminę nie było prowadzonych tak, jak należy - mówi poseł Kłosowski. - Zastanawiam się, czy sprawy nie zgłosić prokuraturze.

Władze Głubczyc zarzuty posła Kłosowskiego kwitują krótko: - To jakieś kuriozum albo manipulacja faktami - mówi Jan Krówka, burmistrz Głubczyc. - Wystarczyłoby, żeby pan poseł rzetelnie przygotował się do konferencji, a wiedziałby, że budujemy kanalizację w czterech wsiach dorzecza Troi za ponad 12 milionów złotych, poza tym kanalizujemy Pietrowice i Mokre Kolonię, w Pietrowicach budujemy też oczyszczalnię ścieków - to kolejne 5 milionów. Lada dzień rozpoczniemy generalną przebudowę ul. Kochanowskiego, głównej drogi Głubczyc - to kolejne 3,6 miliona złotych. Kończymy remonty kilku innych dróg - wylicza.

Burmistrz Krówka dodaje, że na wszystkie te inwestycje pieniądze wykłada Unia Europejska i gmina. - Mogę wyliczać jeszcze sporo tegorocznych inwestycji, ale po co? Ten pan i tak wie lepiej, co dzieje się w naszej gminie.

Burmistrz Krówka mówi, że wystąpienia posła Kłosowskiego nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. - Albo ten pan rozpoczął kampanię wyborczą do samorządu, albo jego wiedza o naszej gminie zatrzymała się 10 lat temu - mówi Jan Krówka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska