Potrafią pomóc

Edyta Hanszke [email protected]
Młodzi ratownicy podczas ćwiczeń: Przemysław Łaskawiec (pierwszy z lewej), Ewa Łaskawiec, Katarzyna Oleszkiewicz i Marek Papierz.
Młodzi ratownicy podczas ćwiczeń: Przemysław Łaskawiec (pierwszy z lewej), Ewa Łaskawiec, Katarzyna Oleszkiewicz i Marek Papierz.
Do sztabu należy jedenaście osób: od gimnazjalistów po studentów. Łączy ich zainteresowanie krótkofalarstwem i chęć pomagania innym.

Stefan Szłapa, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Strzelcach Opolskich:
- Szukamy dla tej grupy miejsca w szeroko rozumianym ratownictwie. Są dobrze zorganizowani, przeszkoleni w udzielaniu pomocy przedmedycznej, mają sprzęt CB do nawiązywania łączności, dlatego mogą nam pomagać. Sporadycznie, ale zdarza się, że wcześniej od nas docierają do informacji o jakimś zdarzeniu i nam ją przekazują. Korzystają z naszej sali gimnastycznej i siłowni. Na akcje ratujące życie nie odważyłbym się ich zabierać, bo nie znam dokładnie ich przygotowania i umiejętności, ale w zabezpieczaniu imprez masowych i nawiązywaniu łączności przy różnych mniejszych zdarzeniach są bardzo pomocni.

Młodzieżowy sztab ratownictwa istnieje od pięciu lat w Strzelcach Opolskich. Społecznie działa w nim kilkunastu młodych ludzi.
Siedzibę mają w budynku przy ul. Opolskiej 32. Najważniejsze miejsce w pomieszczeniu zajmują stanowiska nasłuchowe CB-radiowców i sprzęt dla krótkofalowców.
- Każdego dnia przez kilka godzin, szczególnie wieczorami, dyżurujemy przy radiostacji. Kontaktujemy się z kierowcami wyposażonymi w CB-radia - opowiada Krzysztof Kłys, kierownik stacji nasłuchowej. - Zbieramy od nich informacje o przeszkodach na trasie, kolizjach. Informujemy ich o remontach dróg itp.

Oprócz nasłuchiwania, pracują w terenie. Pomagają nieodpłatnie w zabezpieczeniu imprez masowych, takich jak Dni Ziemi Strzeleckiej czy bieg sylwestrowy.
- Zdarzają się nam także trudniejsze akcje - zaznacza Krzysztof Kłys. - Zimą ubiegłego roku dowoziliśmy gorącą herbatę dla kierowców, którzy utknęli w zadymce śnieżnej na autostradzie. Wyprowadziliśmy stamtąd samochody osobowe, którym brakowało już benzyny.
Doświadczenie w organizowaniu akcji przydało się młodym strzelczanom po raz kolejny w sierpniu br.
- Byliśmy na obozie w okolicach Kolonowskiego, rozpętała się wichura. Razem z mieszkańcami Piotrówki usuwaliśmy powalone drzewa i zabezpieczaliśmy zerwane przewody elektryczne - wspomina Krzysztof.

Osoby, które chciałyby pomóc młodzieżowemu sztabowi ratownictwa, proszone są o kontakt z Krzysztofem Kłysem. Strzelecki Klub Łączności, ul. Opolska 32. tel. 461-28-12 lub 0603-185-186, e-mail: [email protected].

Zdaniem Marka Papierza, szefa strzeleckiego sztabu, proponują oni młodym ludziom ciekawe zajęcie.
- Nasi członkowie są szkoleni w zakresie udzielania pierwszej pomocy i mogą nauczyć się obsługiwać CB i krótkofalówki.
Sztab działa przy referacie obrony cywilnej strzeleckiego urzędu miejskiego. Urząd ponosi koszty utrzymania pomieszczenia i ufundował mundury.
- Na własną rękę próbujemy szukać sponsorów - mówi Krzysztof Kłys. - Najbardziej potrzeba nam używanego auta, do którego moglibyśmy zapakować sprzęt i ludzi w przypadku jakiejś akcji - tłumaczy - Teraz korzystamy z pojazdów rodziców. Kiedy możemy, docieramy na nogach. Auto bardzo usprawniłoby naszą pracę.
- Proszę dodać, że darowiznę można odliczyć od podatku - przypomina Krzysztof. Społecznikom przydałyby się także lampy i ostrzegawcze pachołki do zabezpieczania miejsc zagrożenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska