Powoli zaczyna brakować wody [wideo]

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Jezioro Nyskie. W Nysie piętrzenie aktualne to 40,2 mln przy normalnym powyżej 50,9 mln, a w Otmuchowie 40 mln przy normalnym 44,6 mln metrów sześciennych.
Jezioro Nyskie. W Nysie piętrzenie aktualne to 40,2 mln przy normalnym powyżej 50,9 mln, a w Otmuchowie 40 mln przy normalnym 44,6 mln metrów sześciennych. Archiwum
Stany rzek i zbiorników retencyjnych są coraz niższe. Problemy są też z wodą do picia. Władze apelują, by nie używać jej m.in. do podlewania czy mycia aut.

- W związku z brakiem opadów utrzymuje się zjawisko tak zwanej niżówki hydrologicznej. To obniżenie stanu wód poniżej granicznych wartości - wyjaśnia Piotr Stachura, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. - Co więcej. Od 3 sierpnia obowiązuje ostrzeżenie meteorologiczne o występowaniu w najbliższym czasie upałów powyżej 30 stopni Celsjusza, a to wpłynie na dalsze obniżanie poziomu wody w rzekach i zbiornikach.

Najlepsza sytuacja jest na tzw. Odrze skanalizowanej, czyli pomiędzy Kędzierzynem-Koźlem a Brzegiem Dolnym. Stan wody jest tu średni.

- Rzeka jest żeglowna od Koźla do ujścia Nysy Łużyckiej, ale każdego dnia jej poziom się obniża. Za Brzegiem Dolnym żegluga jest już niemożliwa - mówi Piotr Stachura. - Jeśli trzeba by było coś spławić w dół, wówczas musielibyśmy zrobić zrzuty wody ze zbiorników retencyjnych, by zrobić na Odrze falę, umożliwiającą przepłynięcie barce. A to uprzykrzy życie wypoczywającym tam turystom oraz wędkarzom.

Bo wody w zbiornikach retencyjnych już jest mało. Na przykład aktualny stan wody w Turawie to 61,8 milionów metrów sześciennych przy normalnym 82 milionów.

W Nysie piętrzenie aktualne to 40,2 mln przy normalnym powyżej 50,9 mln, a w Otmuchowie 40 mln przy normalnym 44,6 mln metrów sześciennych.

Coraz więcej jest też miejsc, w których brakuje wody w kranach. Na przykład w gminie Dąbrowa najczęściej kłopoty są w godz. 17 - 22 gdy ludzie wracają z pracy i robią obiady, myją samochody, podlewają ogródki, kąpią się.

Z hydrantów czerpią wodę również strażacy do gaszenia pożarów. Dlatego większość opolskich gmin wystosowała apel do mieszkańców, by używali jej tylko do zapewnienia bytowania czyli picia, gotowania i kąpieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska