Prawdziwe oferty pracy dla niepełnosprawnych

Redakcja
Pierwsze targi pracy dla niepełnosprawnych organizowane w nowej siedzibie opolskiego oddziału Fundacji Aktywizacja, przy ul. Ozimskiej 25 organizatorzy uznali za udane. Kolejne zaplanowali na marzec 2014 roku.
Pierwsze targi pracy dla niepełnosprawnych organizowane w nowej siedzibie opolskiego oddziału Fundacji Aktywizacja, przy ul. Ozimskiej 25 organizatorzy uznali za udane. Kolejne zaplanowali na marzec 2014 roku. Paweł Stauffer
Mimo obaw organizatorów targów, opolscy pracodawcy stanęli ma wysokości zadania i dali szanse chętnym do pracy z orzeczeniami o niepełnosprawności.

Dla pracownika hali i kasjera w jednym z centrów handlowych, dla przedstawiciela agencji podatkowo-prawnej, dla pracowników ochrony i call-center, dla lakiernika i drukarza sitowego w jednej z podopolskich firm, dla konstruktora części maszyn w zakładzie produkcyjnym w Zawadzkiem - takie m.in. oferty mogli znaleźć w ubiegły piątek niepełnosprawni podczas targów pracy zorganizowanych w Opolu przez Fundację Aktywizacja.

Tuż po otwarciu targów w pomieszczeniu, gdzie wystawiali się pracodawcy, było gęsto od ludzi, a do niektórych stoisk ustawiały się kolejki.

Berenika Bielaszyc, kierownik opolskiego oddziału fundacji nie kryła zadowolenia, tym bardziej, że jeszcze na początku tygodnia wydawało się, iż ofert pracy będzie niewiele. Fundacja skontaktowała się z 90 przedsiębiorcami z regionu, odzew był mizerny. Zdesperowani pracownicy fundacji nagłośnili problem. I udało się.

- To prawdziwe oferty pracy - cieszyła się Berenika Bielaszyc, analizując wywieszone na tablicach propozycje. - Naszą rolą jest pomoc niepełnosprawnym w usamodzielnianiu się, w podejmowaniu zatrudnienia i utrzymywaniu z zarobionych przez siebie pieniędzy.Dzięki takim targom umożliwiamy bezpośredni kontakt pracodawcy i niepełnosprawnemu chętnemu do pracy. To okazja do przeprowadzenia szybkiej rekrutacji, poznania się nawzajem.

Jolanta z Kluczborka przyjechała na piątkowe targi szukać pracy biurowej, najchętniej w swojej okolicy. Informację o targach dostała mailem z fundacji, z której pomocy kilkakrotnie już korzystała. - Zarejestrowali mnie w swojej bazie i przysyłają ciekawe oferty.

Aktualnie uczestniczę tu w kursie ECDL (Europejski Certyfikat Umiejętności Komputerowych - przyp. red.), wcześniej brałam udział w warsztatach - opowiada.
Jej zdaniem, pracodawcy obawiają się zatrudniać niepełnosprawnych, bo uważają, że to rodzi kłopoty - tacy pracownicy więcej chorują i są mniej wydajni.

- Z takimi stereotypami walczymy, przekonując pracodawców, że część niepełnosprawnych to oddani pracownicy, którym bardziej zależy na utrzymaniu miejsca pracy, niż wielu pełnosprawnym, którym znalezienie nowej posady przychodzi łatwiej - deklaruje Berenika Bielaszyc z opolskiego oddziału Fundacji Aktywizacja.

Niektórzy uczestnicy targów przyznawali, że na złą opinię zapracowali sobie także sami niepełnosprawni: - Niektórzy z nas są roszczeniowi, uważają, że im się należy z racji choroby, nie przykładają się do pracy albo nadużywają zwolnień. Pracodawca, który raz się sparzy, myśli podobnie o innych, choćby nie wiem jak uczciwie i solidnie chcieli pracować.

Edyta Sieradzka, wiceprezes Ogólnopolskiej Bazy Pracodawców Osób Niepełnosprawnych wyjaśnia, że zatrudnianie pracowników z orzeczeniami, dla pracodawców wiąże się ze spełnieniem pewnych warunków: takie osoby pracują krócej i mają dłuższe urlopy, trzeba też dostosować stanowiska pracy do ich potrzeb i zlikwidować bariery w miejscu zatrudnienia.

- Wielu pracodawców, którzy mają obowiązek zatrudniania niepełnosprawnych, w zakładach liczących więcej niż 25 etatów, woli więc płacić kary za nieutworzenie miejsca dla niepełnosprawnych niż zatrudnianie ich - wyjaśnia Edyta Sieradzka, wiceprezes OBPON. - Niedawno w pociągu rozmawiałam z dwoma przedsiębiorcami na temat obowiązku zatrudniania takich osób. Nie mieli pojęcia, że firmy, którymi zarządzają, płacą kary do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i to niemało, bo po 1500 zł miesięcznie za jeden etat.

Ludzie z Fundacji Aktywizacja przypominają, że pracodawcy zatrudniający niepełnosprawnych mogą jednak korzystać z różnorodnych dofinansowań z PFRON: do wynagrodzenia takiego pracownika, czy do odpowiedniego przygotowania miejsca pracy.

Od nowego roku wysokość tych dofinansowań ma się zmienić dla zakładów pracy chronionej. Mają one otrzymywać na pracownika tyle, co firmy z otwartego rynku pracy, mimo że ciąży na nich więcej obowiązków, np. zatrudnianie personelu medycznego.

Przedstawiciele działających na Opolszczyźnie ZPCh przyznają, że liczą koszty na nowo i przymierzają się do różnych scenariuszy, w grę wchodzą, niestety także zwolnienia pracowników. - Nie jest łatwo zrezygnować ze statusu ZPCh, bowiem wiąże się to z koniecznością zwrotu części ulg - tłumaczy Henryk Popiołek, wiceprezes spółki Odnowa z Opola, która zatrudnia ponad 600 osób, z czego 80 proc. to niepełnosprawni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska