Wczoraj napisaliśmy, że na dwa progi, zamontowane ponad dwa tygodnie temu, skarżą się m.in. kierowcy i pasażerowie autobusów miejskich. Spowalniacze spowodowały wprawdzie, że kierowcy jadący aleją muszą zwolnić, ale z drugiej strony z przejechaniem progów mają ogromne problemy autobusy niskopodłogowe. Dodatkowo przy pokonywaniu spowalniaczy pasażerowie stojący w autobusach mają kłopoty z utrzymaniem równowagi.
Na nasz tekst zareagował prezydent Opola Ryszard Zembaczyński, który mimo chorobowego śledzi to, co dzieje się w mieście.
W jego ocenie progi w tym miejscu to zły pomysł i trzeba szukać innych rozwiązań, które w "bardziej cywilizowany sposób" spowolniłyby ruch w alei.
- Prezydent zarządził demontaż tymczasowych progów - przyznaje Arkadiusz Wiśniewski, wiceprezydent Opola ds. komunikacji.
Dziś rano zostały one zdemontowane.
Jednocześnie wiceprezydent Wiśniewski zapowiada, że miasto przyśpieszy prace nad powstaniem ronda tymczasowego w miejscu, gdzie ulica Koszalińska krzyżuje się z aleją Solidarności i gdzie często dochodzi do kolizji.
Takie rondo - wykonane z gumy czy doniczek - postulował na naszych łamach Jacek Zamorowski, były naczelnik wydziału ruchu drogowego w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu.
- Tego typu rozwiązania spotyka się w wielu miastach, one są skuteczne - przekonuje Jacek Zamorowski.
Na razie jednak wiceprezydent Wiśniewski nie chce deklarować terminu stworzenia takiego ronda.
- Zrobimy wszystko, co możliwe, aby powstało jak najszybciej - zapowiada Arkadiusz Wiśniewski i dodaje, że jednocześnie miasto będzie przygotowywać się w tym miejscu do budowy dużego ronda, jeśli będzie taka konieczność.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?