Z drugiej strony zdają sobie sprawę, że jeśli od nowego roku zbyt mocno zwiększą opłatę podstawową (425 zł), to dla wielu rodziców będzie ona trudna do zaakceptowania.
Dlatego w piątek przedstawiciele wszystkich żłobków prywatnych spotkali się w ratuszu z wiceprezydentem Januszem Kowalskim, odpowiedzialnym za opiekę społeczną w mieście. Po półtoragodzinnym spotkaniu obie strony uzgodniły jednak, że na razie wstrzymają się z komentarzami dotyczącymi spotkania.
- Rozmawiamy i dalej będziemy to robić, szukamy wspólnie najlepszego rozwiązania - ucina nasze pytania Kowalski.
- Jest postęp, widać dobrą wolę ze strony miasta - przyznaje Anna Kobzan, dyrektor żłobka Bajkowo.
Nieoficjalnie wiemy jednak, że na spotkaniu nie zapadły żadne decyzje, a żłobki mają jeszcze w tym tygodniu dostarczyć kolejne dane do urzędu miasta. Wciąż nie ma pewności, czy rzeczywiście władze miasta zwiększą dotację, która obecnie wynosi 650 złotych na każde dziecko z Opola, które chodzi do żłobka.
W petycji, jaka w listopadzie trafiła do ratusza, właściciele niepublicznych placówek podkreślali, że w miejskich żłobkach w zeszłym roku dofinansowanie na jedno dziecko wynosiło od 1500 do 1980 zł.
Co ważne, ta kwota nie uwzględniała np. wydatków remontowych. Obecnie w 12 żłobkach prywatnych, a także w 5 miejskich przebywa ponad 960 maluchów. To sporo kosztuje, bo na utrzymanie miejskich wydajemy rocznie ponad 7 milionów zł, a na niepubliczne ponad 4 mln zł.
Ta druga kwota z roku na rok rośnie, gdyż żłobków prywatnych przybywa i powstawania kolejnych obawiają się urzędnicy. Nowe placówki powodowałyby bowiem kolejne zwiększanie puli na dotacje.
Nawet jeśli jednostkowa dotacja na maluchy zwiększy się od stycznia 2016 roku, to niestety i tak dla wielu rodziców podwyżka wydaje się nieunikniona. W tym roku część opolskich żłobków otrzymało dodatkową dotację w ramach rządowego programu Maluch. Dzięki temu opłata podstawowa dla rodziców mogła być obniżona do kwoty ok. 180 zł.
Od stycznia program się jednak kończy, więc podwyżki nie da się uniknąć. Jej wysokość jest obecnie uzależniona od negocjacji z władzami miasta.
Warto pamiętać, że gdyby nie powstanie niepublicznych żłobków, to zaledwie 400 maluchów miałoby zapewnioną opiekę w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
