Przy Wyższej Szkole Bankowej działa inkubator przedsiębiorczości

Opinia

Lesław Adamczyk, wiceprezes ATMOTERM S.A., Kanclerz Loży Opolskiej BCC.

- Popieram działania propagujące przedsiębiorczość wśród ludzi młodych. Jeśli jeszcze przy tym jest to wsparcie, dzięki któremu student czy absolwent może poświęcić więcej swojego czasu i energii na pracę nad rozwijaniem swojego pomysłu na firmę - to doskonale. Pomoc w zakresie kwestii administracyjno-prawnych czy księgowych dodatkowo może takiej osobie ułatwić start w ten sposób, że pozwoli na dobre rozpoznanie rynku, dostosowanie produktu do oczekiwań klientów, wypracowanie skutecznej strategii sprzedaży itd.

- Działamy na trochę innych zasadach niż inkubatory przedsiębiorczości przy Uniwersytecie Opolskim czy Politechnice Opolskiej. Tam przychodzi się z pomysłami, zakłada się działalność gospodarczą, którą trzeba prowadzić co najmniej rok - mówi Michał Różański, lider Akademickiego Inkubatora Przedsiębiorczości przy WSB. - My przygotowujemy studentów do takiej działalności. To taka preinkubacja - żartuje.

Liderzy z AIP przy Wyższej Szkole Bankowej pomogą nie tylko poprowadzić księgowość czy otoczą opieką prawną przyszłego rekina biznesu, ale zapewnią też biuro, czy pomogą znaleźć pomieszczenie dla młodego przedsiębiorcy. To wszystko za 200 zł miesięcznie (dla porównania koszty księgowości i porady prawnika to średnio 2 tys. zł miesięcznie).

- Wystarczy wypełnić wniosek w internecie (www.inkubatory.pl), a potem umówić się na spotkanie. Firmę zakładamy w ciągu jednego dnia - mówi Iwona Sura, koordynatorka AIP.

- Jeśli okaże się, że firma działa dobrze, można się usamodzielnić szybciej - mówi Michał Różański. - Nie jesteśmy konkurencją dla AIPprzy uniwersytecie czy politechnice. My przygotowujemy młodych biznesmenów - mówi Różański

Z usług AIP mogą korzystać nie tylko studenci, ale i wszyscy opolanie, którzy nie ukończyli 30 roku życia.

Pod płaszczykiem AIP można działać 24 miesiące.

- Nasz AIP działa od kwietnia 2007. Do tej pory udało się założyć siedem firm - mówi Iwona Sura.

Jednymi z klientów AIP jest Magdalena Cichoń, która zbierała kolekcjonerskie zapalniczki. Teraz jest ich importerem. Tomasz Piszczan i Dominik Kubacki założyli pogotowie komputerowe.

- Pasję informatyczną zamieniliśmy w sposób na zarabianie pieniędzy - mówi Tomasz Piszczan. - Dzięki AIP okazało się, że na nasze usługi jest zapotrzebowanie i da się zarobić pieniądze. No i nie musimy się martwić o kwestie prawne. Normalnie możemy wystawiać faktury- dodaje.

Teraz AIP działa w siedzibie WSB na ul. Barlickiego 17.

- Ale już od października przenosimy się do nowej siedziby szkoły na ul.Kośnego - mówi Michał Różański. - Tam będziemy mogli przyjąć więcej osób - dodaje.