Rachunek krzywd

rys. Andrzej Czyczyło
rys. Andrzej Czyczyło
Żeby dostać emeryturę, nie wystarczy pracować i płacić składkę emerytalną. Zakład Ubezpieczeń Społecznych żąda jeszcze od nas, byśmy udowodnili, że tak było.

Przeciętne wynagrodzenie w latach 1950-1998

Przeciętne wynagrodzenie w latach 1950-1998

Lata Średnie wynagrodzenie

1950 - 6612
1951 - 7188
1952 - 7824
1953 - 11 040
1954 - 11 700
1955 - 12 096
1956 - 13 416
1957 - 15 348
1958 - 16 176
1959 - 17 436
1960 - 18 720
1961 - 19 500
1962 - 20 160
1963 - 21 156
1964 - 21 792
1965 - 22 404
1966 - 23 208
1967 - 24 192
1968 - 25 272
1969 - 26 088
1970 - 26 820
1971 - 28 296
1972 - 30 108
1973 - 33 552
1974 - 38 220
1975 - 46 956
1976 - 51 132
1977 - 55 152
1978 - 58 644
1979 - 63 924
1980 - 72 480
1981 - 92 268
1982 - 139 572
1983 - 173 700
1984 - 202 056
1985 - 240 060
1986 - 289 152
1987 - 350 208
1988 - 637 080
1989 - 2 481 096
1990 - 12 355 644
1991 - 21 240 000
1992 - 35 220 000
1993 - 47 940 000
1994 - 63 936 000
Po denominacji
1995 - 8431,44
1996 - 10 476,00
1997 - 12 743,16
1998 - 14 873,88

Inaczej mówiąc, to nie pieniądze wpłacone do ZUS w formie składek zadecydują o wysokości naszych przyszłych świadczeń, tylko papierki, które musimy zdobyć ze wszystkich miejsc, w których byliśmy zatrudnieni przez 20 czy 30 lat. Jeśli ktoś odprowadził do ZUS np. milion złotych, a nie będzie miał na to dowodu, wtedy ZUS naliczy mu kapitał początkowy na podstawie tzw. części socjalnej, czyli emeryturę głodową.
System sprzed reformy emerytalnej naliczał nasze świadczenia na podstawie najkorzystniejszych pod względem zarobków 20 lat, wybranych z całego okresu aktywności zawodowej pracownika. Nie było innego sposobu, bo składki wszystkich pracowników wpływały do jednego worka i nikt w ZUS-ie nie wiedział, kto ile wpłacił na przyszłą emeryturę.
Od 1 stycznia 1999 roku każdy z nas ma w ZUS-ie indywidualne konto, na które wpływają nasze bieżące składki. Każda złotówka z tych, które pracodawca wpłaca za nas do ZUS, powinna zostać zapisana na naszym koncie. Powinna, ale czy zostaje wpisana, co do tego nie ma stuprocentowych gwarancji, bo system informatyczny ZUS-u od początku kiedy powstał, czyli od 1999 roku, do tej pory jest niesprawny.
Dla ZUS-u czas dzieli się więc na to, co było przed 1999 rokiem, i na okres po tej dacie. Dla ubezpieczonych także, bo o ile możemy być spokojni o policzenie naszych pieniędzy, które wpłynęły w ciągu ostatnich czterech lat (począwszy od 1999 roku), o tyle wielką niewiadomą są wielkości składek odprowadzonych na emeryturę przed reformą. I właśnie te wartości musimy dostarczyć ZUS-owi na talerzu, jeśli chcemy dostać emeryturę.
Kapitał początkowy jest to właśnie ta niewiadoma kwota, którą ZUS podjął się wyliczyć dla każdego, kto urodził się po 31 grudnia 1948 roku i przepracował do 1 stycznia 1999 więcej niż 6 miesięcy. Dotyczy to więc każdego, kto w 1999 roku miał od 30 do 50 lat. Dlatego, chcąc nie chcąc, musimy poznać skomplikowany mechanizm naliczania kapitału.
Co jest potrzebne
do liczenia
Kapitał początkowy będzie liczony podobnie jak emerytura przed reformą, a więc na podstawie średnich zarobków z najkorzystniejszych kolejnych dziesięciu lat pracy, wybranych spośród dziewiętnastu (z okresu od 1 stycznia 1980 do 31 grudnia 1998 roku).
ZUS dopuszcza także drugi sposób liczenia: można z całego okresu pracy wybrać 20 dowolnych lat, w których najlepiej się zarabiało. Ale - tu uwaga! - trzeba udokumentować cały ten okres i wielkość zarobków.

Przykład wyliczenia kapitału początkowego

Przykład wyliczenia kapitału początkowego

Maria Kowalska, lat 40
Staż pracy na 31 grudnia 1998 r.:
- okres składkowy 15 lat i 8 m-cy, czyli 188 m-cy (praca)
- okres nieskładkowy 4 lata i 2 m-ce, czyli 50 m-cy (studia)
- wynagrodzenie w 10 najlepszych latach pracy wynosiło 110 proc. średniego rocznego wynagrodzenia w kraju (inaczej podstawa wymiaru emerytury)

Obliczenie kapitału początkowego
Żeby go wyliczyć, musimy znać cztery wartości:
- podstawę wymiaru emeryturyto wyrażona w procentach wysokość naszego wynagrodzenia z 10 lat w relacji do średniej krajowej płacy w dniu 1.01.1999 r., czyli: 110 proc. x 1220,89 zł = 1342,98 zł

- okres składkowy
188 miesięcy x 1,3 proc. (współczynnik zapisany w ustawie) x 1342,98 zł = 20,37 proc. x 1342,98 zł = 273,57 zł

- okres nieskładkowy
50 miesięcy x 0,7 proc. (współczynnik ustawowy) x 1342,98 zł = 2,92 proc. x 1342,98 zł = 39,22 zł

- część socjalną emerytury to najtrudniejszy do obliczenia element, bo potrzebny nam będzie do tego współczynnik p, którego wyliczenie jest bardzo skomplikowane (patrz wzór w ramce). Najogólniej, wysokość części socjalnej zależy od wieku, długości okresów składkowych i nieskładkowych.
24 proc. (przelicznik ustawowy) x 1220,89 zł = 293,01 zł
293,01 zł x 72,37 proc. (współczynnik p) = 212,05 zł

Sumujemy lata składkowe, lata nieskładkowe i część socjalną
212,05 zł + 273,57 zł + 39,22 zł = 524,84 zł
Otrzymaną sumę ZUS pomnoży przez średnie dalsze trwanie życia statystycznego Polaka (wyrażone w miesiącach). Przewidywane średnie trwanie życia po przejściu na emeryturę wynosi 17 lat, czyli 209 miesięcy.

Kapitał początkowy Marii Kowalskiej wynosi więc
209 m-cy x 524,84 zł = 109 691,56 zł
To tylko cyfrowy zapis, tak naprawdę ZUS nie ma tych pieniędzy, bo wcześniej wypłacił z nich emerytury innym świadczeniobiorcom. Dlatego Maria Kowalska nie dostanie tej kwoty do ręki. Wyliczona suma zostanie dopisana do jej indywidualnego konta w ZUS jako uzupełnienie składek wpłacanych na bieżąco na konto przyszłej emerytury.

O tym, które to będą lata, zadecydujemy my sami. W jaki sposób?
Musimy zgromadzić świadectwa pracy i udokumentowane zarobki ze wskazanych przez nas lat. Szczęśliwy ten, kto przez cały okres zatrudnienia pracował w jednym miejscu - dokumenty mamy pod ręką. Sprawa komplikuje się, jeśli zmienialiśmy miejsce zatrudnienia. Bo jeśli w książeczce ubezpieczeniowej nie mamy wpisów o osiągniętych rocznych dochodach, to musimy dotrzeć do firm, w których pracowaliśmy wcześniej, i wydobyć z nich zaświadczenia o zarobkach w poszczególnych latach.
Tutaj pojawia się największy problem: wiele przedsiębiorstw, firm, instytucji zostało zlikwidowanych, przekształconych, sprzedanych itp. Co robić w takiej sytuacji? Trzeba szukać dokumentów w archiwach (patrz tabelka obok).
Gdy skompletujemy wszystkie zaświadczenia, możemy przystąpić do wybierania lat, w których zarabialiśmy najwięcej. Jak to zrobić? Musimy mieć dwa zbiory danych: własne zarobki w poszczególnych latach i średnie roczne wynagrodzenia w interesującym nas okresie.
Teraz należy wybrać lata, w których nasze zarobki były najwyższe w porównaniu ze średnią roczną. Jeśli komuś nie chce się wyszukiwać najlepszych lat pracy, może to powierzyć ZUS-owi (po dostarczeniu danych). Zrobi to za nas system komputerowy.
Nie musimy iść do ZUS-u
Dokumentów o zarobkach i zatrudnieniu nie musimy osobiście dostarczać do ZUS-u, wystarczy, że złożymy je u obecnego pracodawcy, a ten przekaże je gdzie trzeba. Chyba że sami jesteśmy pracodawcami albo po prostu chcemy sprawę załatwić bez niczyjego pośrednictwa. Wtedy musimy pofatygować się do ZUS osobiście.

Jakie dokumenty musimy skompletować:
w wniosek o ustalenie kapitału początkowego (dostaniemy go od pracodawcy)
w kwestionariusz (ZUS Rp. 6) dotyczący okresów składkowych i nieskładkowych przebytych do 31 grudnia 1998 (do uzyskania u pracodawcy)
w zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu (ZUS Rp. 7) albo legitymacja ubezpieczeniowa zawierająca wpisy o zatrudnieniu i wynagrodzeniu lub numer konta płatnika (NKP) w przypadku osób, które indywidualnie opłacały składkę na ubezpieczenie społeczne (formularz ZUS Rp. 7 da nam pracodawca)
w świadectwa pracy, zaświadczenia oraz inne dowody potwierdzające okresy składkowe i nieskładkowe (czyli oryginały skompletowanych przez nas dokumentów z poprzednich miejsc pracy; powinniśmy je złożyć u pracodawcy, a ten przekaże do ZUS (są do zwrotu).

I to już właściwie wszystko. Teraz możemy już tylko czekać na wyliczenie kapitału przez ZUS.
GDZIE SZUKAĆ DOKUMENTÓW

ZUS - posiada wykaz firm zlikwidowanych i wskaże, w jakich archiwach szukać dokumentów nieistniejących firm.
Mogą to być m.in.:
- Archiwum Państwowe, Opole, ul. Zamkowa 2, tel. 454-40-75
- Archiwum Akt Jednostek Zlikwidowanych przy Urzędzie Wojewódzkim Opolu, ul. Oleska 125, tel. 457-99-61
- Archiwum Opolskie sp. z o.o., Niemodlin, ul. Korfantego 42 a, tel. 460-64-01
- Krajowy Związek Rewizyjny, Opole, ul. 1 Maja 9, tel. 454-42-17
- Archiwum Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, Opole, 1 Maja 6, 453-98-06
- Związek Lustracyjny Spółdzielni Pracy, Opole, ul. Kołłątaja 11, p. 28, 454-30-53
- Zakład Obsługi Ministerstwa Gospodarki, Warszawa, pl. Trzech Krzyży 3/5, (022) 693-59-95.

SŁOWNICZEK

Okresy składkowe - okresy, za które opłacana była składka na ubezpieczenie społeczne i niektóre inne (np. zasadnicza służba wojskowa, urlop macierzyński). Mają one największą wagę przy ustalaniu hipotetycznej emerytury.

Okresy nieskładkowe - okresy, w czasie których nie była za ubezpieczonego opłacana składka, np. okresy pobierania zasiłku chorobowego, nauki w szkole wyższej, urlopu wychowawczego. Trzeba pamiętać podczas wyliczania kapitału początkowego, że długość okresów nieskładkowych nie może być większa od jednej trzeciej długości okresów składkowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska