Urząd miasta będzie wyremontowany, pod znakiem zapytania pozostaje budowa hospicjum. Takich zmian w budżecie miasta zażądała Regionalna Izba Obrachunkowa, odpowiadając na skargę prezydenta Kędzierzyna-Koźla Wiesława Fąfary.
To kolejna odsłona sporu pomiędzy zdominowaną przez prawicę radą miasta a lewicowym prezydentem. Uchwalając budżet na 2009 rok, radni dokonali w nim kilku istotnych zmian.
- Nie wycinaliśmy prezydenckich inwestycji, ale dołożyliśmy wiele własnych - przypomina przewodniczący rady miasta Grzegorz Chudomięt z Platformy Obywatelskiej.
Sporą część zmian - łącznie na kwotę niemal 20 mln zł - zakwestionowała jednak Regionalna Izba Obrachunkowa. Dotyczy to m.in. obcięcia ok. 7,4 mln zł na remont sypiącego się budynku urzędu miasta. RIO zażądała przywrócenia tych pieniędzy, gdyż prace już trwają i magistrat musi wypełniać zobowiązania wobec wykonawców.
Tymczasem radni zamiast w siedzibę władz gminy chcieli inwestować w remonty dróg, budowę hospicjum, osiedla kontenerowych domków socjalnych, modernizację szkół, a także z rozmachem kontynuować budowę ścieżek rowerowych.
Pieniądze na sfinansowanie tych wydatków miały pochodzić nie tylko z ograniczenia kosztów remontu urzędu, ale także ze sprzedaży kozielskiego portu, podzamcza i placu Gwardii Ludowej w Kędzierzynie.
Inspektorzy RIO stwierdzili, że tylko prezydent może wnioskować o zgodę na sprzedaż majątku gminy, tymczasem Wiesław Fąfara tego nie zrobił. Skoro zaś nie wiadomo, czy działki zostaną wystawione na sprzedaż i czy ktoś zechce je nabyć, nie można planować dochodów z tego tytułu.
Na wprowadzenie zmian w budżecie RIO dała radnym czas do 23 kwietnia.
- Jeśli nie zostaną uchwalone, Izba narzuci nam zmodyfikowany budżet w drodze decyzji administracyjnej - informuje Brygida Kolenda-Łabuś, wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla.
- Nie będę czekał na decyzję administracyjną RIO i po świętach zwołam sesję poświęconą zmianom w budżecie - zapowiada Grzegorz Chudomięt. Czy to oznacza, że prawicowa większość jest gotowa uznać porażkę i wykreślić z planu wydatków gminy swoje propozycje?
- Na sfinansowanie naszych propozycji można przeznaczyć pokaźną rezerwę budżetową. Wszystko zależy od dobrej woli prezydenta Fąfary - mówi przewodniczący. - Jest też wiele możliwości przesunięć pieniędzy, więc wykonanie poleceń RIO wcale nie musi oznaczać wykreślenia z budżetu propozycji radnych - uważa Grzegorz Chudomięt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?