Remonty ulic w Krapkowicach. Kierowcy zaczynają tracić cierpliwość

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
W tych miejscowościach należy spodziewać się utrudnień w ruchu. Na mapie zaznaczono także planowane terminy zakończenia prac.
W tych miejscowościach należy spodziewać się utrudnień w ruchu. Na mapie zaznaczono także planowane terminy zakończenia prac.
Ruszyły letnie remonty ulic, co sprawiło, że część tras jest wyłączona z ruchu. Pod Gogolinem inwestycje zbiegły się w czasie i trudno dojechać do miasta.

Szczególnie uciążliwe są dwa remonty prowadzone pod Gogolinem. Pierwszy z nich na drodze wojewódzkiej nr 409 trwa już trzeci miesiąc, a drogowcy kładą właśnie asfalt na wysokości Niwek i przemieszczają się z pracami w kierunku Gogolina. Droga jest oficjalnie zamknięta dla ruchu, więc okoliczni mieszkańcy podróżują objazdem, przez Kamień Śląski.

Problem w tym, że miejscowa trasa powiatowa została także zamknięta dla ruchu. Zmotoryzowani, którzy z niej korzystają, kierowani są obecnie na kolejny objazd, wiodący obok lotniska. W środku wsi trwa bowiem przebudowa odcinka o długości ponad dwóch kilometrów, który przecina cały Kamień Śl. W ramach inwestycji wymieniona będzie podbudowa drogi i kostka chodnikowa. Dzięki temu nie tylko znikną dziury, ale poprawi się też estetyka wsi, co ma zachęcać turystów do zwiedzania Sanktuarium św. Jacka wraz z pobliskim sanatorium. Kierowcy tracą jednak cierpliwość.

- Ktoś, kto planował terminy remontów, kompletnie nie pomyślał o tym, jak ludzie dojadą ze Strzelec Opolskich do Gogolina - denerwuje się Andrzej Masłowski, kierowca czarnego forda. - Obecnie tę trasę można pokonać tylko autostradą. Ale ta jest płatna (kosztuje 2,10 zł - przyp. red.), no i trzeba nadrobić ok. 12-13 km.

Sabina Gorzkulla-Kotzot, wicestarosta krapkowicki tłumaczy, że prace musiały być przeprowadzone w tym czasie, bo starostwo zdobyło dofinansowanie do inwestycji z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Koszt remontu to 2,5 mln złotych, z czego dotacja wyniosła połowę tej kwoty.

- Rozumiemy, że remont może być uciążliwy dla kierowców - tłumaczy Sabina Gorzkulla-Kotzot. - Ale nie potrwa on długo, bo zakończenie prac planowane jest na 30 lipca. Chcemy zdążyć, nim rozpoczną się w sierpniu uroczystości odpustowe.

Ale utrudnień na lokalnych drogach jest znacznie więcej. Między Leśnicą a
Zdzieszowicami trwa właśnie budowa ścieżki rowerowej. Ma ona blisko 2 km długości. Koszt inwestycji to 619 tys. zł a finansuje ją starostwo we współpracy z gminą Leśnica.

- Z tej drogi korzystają każdego dnia setki rowerzystów, którzy dojeżdżają m.in. do pracy w koksowni - tłumaczy Józef Swaczyna, starosta strzelecki. - Zależy nam na wyprowadzeniu tego ruchu poza jezdnię, żeby było bezpieczniej.

Z utrudnieniami muszą się ponadto liczyć mieszkańcy Krapkowic. Drogowcy przeprowadzają lifting skrzyżowania 1 Maja, Prudnickiej i Wolności, dzięki któremu ruch będzie się odbywał bardziej płynnie - powstanie tam dodatkowy pas do skrętu w lewo.

- Duży ruch samochodowy w tym miejscu sprawia, że prace nie trwają tak szybko jak byśmy chcieli - mówi Krzysztof Krajewski, który w Krapkowicach odpowiada za inwestycje. - Ale za dwa tygodnie skrzyżowanie będzie już gotowe.

W Rozwadzy w ubiegły piątek zakończył się natomiast remont przejazdu kolejowego, na który skarżyli się okoliczni mieszkańcy. Z powodu dużych szczelin między szynami a płytami, zdarzało się, że rowerzyści wywracali się w tym miejscu. Teraz problem został rozwiązany, ale to nie koniec prac. Do końca lipca powstanie tam także chodnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska