Ruch Zdzieszowice pokonał wicelidera II ligi

Mirosław Szozda
Mateusz Bodzioch  (z prawej) zdobył jedynego gola w meczu Ruch - Elana
Mateusz Bodzioch (z prawej) zdobył jedynego gola w meczu Ruch - Elana Mirosław Szozda
Nasz zespół wygrał z Elaną Toruń 1-0.

Protokół

Protokół

Ruch Zdzieszowice - Elana Toruń 1-0 (1-0)
1-0 Bodzioch - 23.
Ruch: Feć - Rewucki, Bachor, Bella, Bodzioch (46. Kiliński) - Kasprzyk, Bukowiec (67. Ł. Damrat ), Kapłon, Bobiński - T. Damrat, Juszczak (74. Rychlewicz ). Trener Andrzej Polak.
Elana: Osiński - Bartkiewicz, Czarnecki, Wróbel, Sobolewski (46. Kikowski) - Więckowski (82. Kaplarny), Sędziak, Świderek, Grudzień (81. Zamara) - Mikołajczak, Mania (46. Iheanacho). Trener Dariusz Durda.
Sędziował Remigiusz Lewandowski (Poznań). Żółte kartki: Bachor, Bukowiec, Juszczak - Iheanacho. Widzów 450.

Rywalizacja w tropikalnym upale rozpoczęła się pod dyktando przyjezdnych. Już 5. i 7. min. pomocnicy Elany grożnie strzelali z dalszych odległości, ale bramkarz Ruchu Marcin Feć spisywał się bez zarzutu. W tym czasie poczynaniom ofensywnym Ruchu brakowało płynności. Ożywienie wśród widzów nastąpiło w 23. min.

Gospodarze wykonywali rzut wolny przed linią pola karnego. Rozegrali go popisowo i po błyskawicznej wymianie podań piłka trafiła do będącego na wolnej pozycji Mateusza Bodziocha, który ulokował ją pod poprzeczką bramki całkowicie zaskoczonych rywali. Gol sprawił, że drużyna Ruchu grała spokojniej, a blok obronny radził sobie z atakami przeciwnika. Gorąco było pod bramką miejscowych w 42.min., kiedy strzał Tomasza Grudnia z 5 metrów ze stoickim spokojem obronił Feć.

Od początku II połowy zespół z Torunia atakował non stop. W 59. min. Damian Sędziak z 5 metrów posłał piłkę obok słupka, a pięć minut później w kotłowaninie na polu bramkowym Ruchu ostatnie słowo należało do Fecia.

- Napracowaliśmy się w tym pojedynku solidnie - przyznał Michał Bachor, ostoja linii obronnej Ruchu. - Bardzo dobrze układała się moja współpraca z Przemkiem Bellą, z którym w tym zestawieniu grałem pierwszy raz. Solidny zesół wicelidera wybiliśmy z konceptu naszą agresywną grą na całym boisku. Przebieg spotkania potwierdził, że dłuższe posiadanie piłki i częstsze ataki nie wystarczają do zwycięstwa. My byliśmy o jednego gola lepsi i zasłużenie wygraliśmy.
Po przerwie spowodowanej kontuzją w zespole Ruchu wystąpił łukasz Damrat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska