Chodzi o zniszczony budynek stojący niedaleko kluczborskiego rynku, na działce między na ul. Piłsudskiego, czyli miejskim deptakiem, a ulicą Ściegiennego. Kiedyś była to masarnia, później mieściła się tutaj hurtownia.
Nieruchomość ze niszczejącymi zabudowaniami przejął Skarb Państwa.
- Ponieważ niszczejące zabudowania stwarzały niebezpieczeństwo dla użytkowników sąsiednich nieruchomości, uzyskaliśmy pozwolenie na ich rozbiórkę - informuje starosta Mirosław Birecki. - Prace rozbiórkowe już się rozpoczęły, mają się zakończyć do końca tego roku.
Kluczborskie starostwo dostało dotację na rozbiórkę przejętego budynku.
Rozbiórka ruiny w centrum Kluczborka kosztować będzie 189.420 zł. Taką kwotę zaoferowała firma z Oławy, która wygrała przetarg.
- Po rozbiórce wystąpimy do wojewody o zgodę na sprzedaż tej nieruchomości - zapowiada starosta kluczborski Mirosław Birecki.
Rozbierana nieruchomość stoi tuż obok innej rudery, zwanej przez mieszkańców prześmiewczo kluczborskim pałacem. Tak nazywany jest niszczejący, niewykończony budynek z wieżą stojący przy ul. Ściegiennego. To również jest własność prywatna, należy do osoby z Opola. Już od prawie 30 lat oficjalnie jest w budowie. Gmina Kluczbork składała zawiadomienia w sprawie tej rudery do nadzoru budowlanego i do prokuratury. Straszący swoim wyglądem budynek nadal jednak stoi w centrum Kluczborka.
- To znak rozpoznawczy Kluczborka. Powinien znaleźć się na pocztówkach i na banerach promujących nasze miasto - ironizuje Dawid Jurczyk, znany youtuber i instagramer z Kluczborka, prowadzący poświęcony tatuażom kanał ProjektInk.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?