Ryszard Galla: - Chcemy być obecni w mediach

Fot. Witold Chojnacki
Fot. Witold Chojnacki
Rozmowa z posłem mniejszości niemieckiej w Sejmie RP.

W minionym tygodniu z Sejmową Komisją Mniejszości Narodowych spotkała się duża 20-osobowa delegacja mniejszości niemieckiej. Ilość przeszła w jakość?
- Tak, bo pokazaliśmy duży dorobek i - o czym mówił, zamykając spotkanie poseł Eugeniusz Czykwin - było to dla wielu obecnych zaskoczeniem. Mogliśmy się pochwalić strukturami, udziałem w samorządach, tablicami dwujęzycznymi, bogatą działalnością kulturalną i edukacyjną. Myślę, że dobre wrażenie zrobiło i Chcemy być obecni w mediachto, iż więcej mówiliśmy o naszych osiągnięciach niż o problemach, choć tych ostatnich nie brakuje.

- Mocno zabrzmiało wasze oczekiwanie, by mniejszość miała lepszy dostęp do mediów publicznych.
- Bo bardzo nam na tym zależy. I myślę nie tyle o mediach regionalnych, bo tu robimy swoje programy i radzimy sobie. Brakuje ogólnopolskich programów telewizyjnych poświęconych mniejszościom, w których moglibyśmy się pokazać swoim sąsiadom z większości. To jest nie tylko nasz kłopot, ale wszystkich mniejszości w Polsce. Dla porównania, Węgrzy mają publiczną stację, która przez całą dobę jest do dyspozycji mniejszości. W Polsce bylibyśmy gotowi - na początek - dzielić się jedną godziną programu ogólnopolskiego tygodniowo z innymi mniejszościami. Ale póki co tej godziny dla nas nie ma.

- Negatywnych reakcji nie wzbudziły u posłó
- Nie, bo dla posłów pracujacych w Sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych, tablice są czymś naturalnym. Chcielibyśmy, by stały nie tylko na Śląsku Opolskim, ale także tam, gdzie mieszkają Litwini, Ukraińcy, Białorusini czy Kaszubi, zgodnie z ustawą. Oczywiście, w Sejmie tak jak w społeczeństwie, nie wszyscy patrzą na sprawy mniejszościowe pozytywnie. Spotykamy się także z opiniami, że to wszystko fanaberie, a mniejszości skazane są na zanikanie. Ale - powtarzam - w naszej komisji żadnej niechęci w tej kadencji nie odczuwamy.

- Za niespełna dwa tygodnie posłowie z Komisji Mniejszości odwiedzą Opolszczyznę. Jaki jest cel tej rewizyty?
- Komisja od czasu do czasu wizytuje mniejszości. U nas będzie się spotykać i z nami i z mniejszością romską. Pokażemy posłom nasze problemy. Zaprosimy ich na Górę św. Anny, gdzie jest sanktuarium, ale gdzie spotykają się także różne wrażliwości i pamięci historyczne, choćby w kontekście powstań śląskich. Poprzez Łąkę Prudnicką zaprezentujemy trudności pomnikowe, a na koniec pojedziemy do Łambinowic na cmentarz ofiar powojennego obozu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska