Targi nto - nowe

Sąd skazał morderców

Fot. Sławomir Draguła
"Wampir" został skazany na 5 lat więzienia. Prokuratura nie wylucza jednak apelacji.
"Wampir" został skazany na 5 lat więzienia. Prokuratura nie wylucza jednak apelacji. Fot. Sławomir Draguła
6 lat i 3 miesiące dla "Aldka", 5 lat dla "Wampira" i 2 lata dla "Żmii". To wyroki za skatowanie na śmierć 50-letniego Manfreda Witka z Kup.

Dziś (30 września) w Sądzie Okręgowym w Opolu trzej oprawcy Manfreda Witka usłyszeli wyroki. 21-letni Adrian D. ps. Aldek z Kup w więzieniu ma spędzić sześć lat i trzy miesiące, 26-letni Michał S. ps. Wampir z Brynicy został skazany na 5 lat odsiadki, a 29-letni Damian M. ps. Żmija z Brynicy usłyszał wyrok dwóch lat pozbawienia wolności.

Prokurator w mowie końcowej żądał dla Adriana D. i Damiana M. ośmiu lat, a dla Michała S. dziewięciu lat więzienia. Sędzia Agata Menes w uzasadnieniu wyroku mówiła, że wina oskarżonych nie budzi wątpliwości. Kierując się niskimi pobudkami pobili człowieka na śmierć.

- Ten wyrok powinien być przestrogą dla wszystkich młodych ludzi, którzy postępują bardzo lekkomyślnie i nie zdają sobie sprawy jak łatwo mogą przekreślić sobie całe dalsze życie - mówiła Agata Menes.
Do tragedii doszło w kwietniu ubiegłego roku w Kup. "Aldek", "Wampir" i "Żmija" razem pili alkohol. Kiedy zabrakło im pieniędzy, postanowili pójść do Manfreda Witka, u którego - jak mówił kompanom Adrian D. - na pewno jest coś mocniejszego. Kiedy weszli do jego domu, Witek już spał. Adrian D. zbudził go krzykiem: "Dawaj alkohol!" i zaczął go bić i kopać po całym ciele.

W pewnym momencie zorientowali się, że ich ofiara nie daje oznak życia. Wtedy zaczęli się zastanawiać, gdzie ukryć zwłoki. "Wampir" postanowił upozorować pożar. Z wykładziny, na której leżał zabity, zrobił rulon, zerwał firanki i podpalił je. Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska