Saltex IV liga: Stal Brzeg - Olimpia Lewin Brzeski 3-2

Roman Baran
Pomocnik Stali Brzeg Damian Michalak Pomocnik Stali Brzeg Damian Michalak (z prawej) próbuje zablokować Sebastiana Sobczyka z Olimpii Lewin Brzeski.
Pomocnik Stali Brzeg Damian Michalak Pomocnik Stali Brzeg Damian Michalak (z prawej) próbuje zablokować Sebastiana Sobczyka z Olimpii Lewin Brzeski. Roman Baran
W derbach powiatu brzeskiego wracająca do IV ligi Stali pokonała Olimpię Lewin Brzeski. Goście kończyli mecz w dziewięciu. - Powinniśmy wygrać wyżej - stwierdził zawodnik gospodarzy Mateusz Fabiszewski.

Minął nieco ponad kwadrans meczu, a kibice już zobaczyli trzy gole. W 10. min Fabiszewski zdecydował się na rajd, rozegrał piłkę z Tomaszem Rabandą i strzelił z około 14 metrów do siatki. Gospodarze z prowadzenia cieszyli się tylko chwilę, bo z bliska wyrównał Trepka. Odpowiedź Stali była też niemal natychmiastowa. Znów dało znać o sobie doświadczenie Rabandy. Sprytnym zagraniem wypuścił on w bój Nesterowa, a ten precyzyjnym strzałem w “długi róg" nie dał szans golkiperowi Olimpii Pawłowi Drankowskiemu.

Kolejne minuty należały do przyjezdnych. Aktywny w ich szeregach był Paczek. W 23. min strzelał zza pola karnego, a futbolówka ześlizgnęła się po poprzeczce. W 32. min mógł się już jednak cieszyć ze zdobytej bramki. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wyrównał strzałem głową.
Po przerwie brzeżanie przystąpili do szturmu. Szybko na ponowne prowadzenie wyszli dzięki uderzeniu Bonara z 15 metrów, któremu precyzyjnie podawał Fabiszewski. Wprowadzony w przerwie Bonar wniósł dużo ożywienia w szeregi gospodarzy. Razem z Fabiszewskim i Rabandą siał spore zamieszanie w szeregach przyjezdnych. Gospodarze powinni zdobyć kolejne gole. W 53. min Fabiszewski strzelał koło słupka. W 60. min Bonara w ostatniej chwili powstrzymał Drankowski, a za chwile ten sam zawodnik zamiast podawać do Fabiszewskiego zdecydował się na strzał. Piłka przeszła po nim nad poprzeczką Olimpii. W 68. min z kolei znów świetną okazję miał Fabiszewski, ale Drankowski był górą.

To się mogło zemścić. W 71. min będący w idealnej sytuacji Artur Tomaszewski spudłował, a kilka minut wcześniej Sebastian Sobczyk trafił do bramki Stali, ale był na spalonym.
Od 81. min Olimpia grała w dziesiątkę. Emocje poniosły Kamila Tramsza, który próbował rzucić piłką w twarz jednego z rywali, który chcąc wyrzucić aut czekał na nią. Minęło sześć kolejnych minut i z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Moczko.
Gości powinien “dobić" w 89. min. Fabiszewski. Z bliska nie trafił jednak do pustej bramki.

Stal Brzeg - Olimpia Lewin Brzeski 3-2 (2-2)
1-0 Fabiszewski - 10., 1-1 Trepka - 12., 2-1 Nesterów - 16., 2-2 Paczek - 33., 3-2 Bonar - 50.
Stal: Raczkowski - Domański (46. D. Sierakowski), Józefkiewicz, Ożóg, Ptak - Fabiszewski (90. Kulczycki), Raczyński (79. Pączek), Michalsk, Krawców (46. Bonar), Nesterów - Rabanda. Trener Waldemar Sie-rakowski.
Olimpia: Drankowski - Starczukowski, Moczko, A. Tomaszewski, Stawecki - Raś (61. Sobierajski), Sobczyk (70. Urbaniak), Trepka, Paczek, Tramsz - A. Szylar. Trener Rafał Tomaszewski.
Sędziował Przemysław Dudek (Opole). Żółte katrtki: Ożóg, Bonar, Raczyński, Nesterów, Rabanda - Moczko, Tramsz, Starczukowski, A. Szylar. Czerwone kartki: Tramsz (81., za dwie żółte), Moczko (87., za dwie żółte). Widzów 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska