Sprawa się rypła

Ryszard Rudnik
Ryszard Rudnik
Wicewojewoda Jan Dzierżon złożył był oświadczenie, w którym dowodzi, jak to dobrze zrobił rolnikom, organizując 4 lata temu skup tylko dla siebie i koleżanki.

Otóż, dowodzi wicewojewoda, dzięki temu skróciły się kolejki do elewatorów, bo kilka tysięcy ton jego zboża nie musiało w nich stanąć. Idąc tym tropem można powiedzieć, że poseł Bonda, który sprzedał przechowywane u niego za ciężkie pieniądze państwowe zapasy zboża nie wiadomo gdzie, również wykazał się obywatelską troską o rolników, bo zwolnił im miejsce w elewatorach dla tegorocznych zbiorów. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że poseł Bonda złamał prawo, a Jan Dzierżon tylko wykorzystał jego luki. Ustawodawca zrazu nie pomyślał, że ktoś otworzy skup, żeby skupić tylko od siebie, tak jak nie przyszłoby nam do głowy, że ktoś otwiera sklep tylko po to, by samemu w nim kupować. Teraz to się zmieniło, podobnie jak status Jana Dzierżona - jako wicewojewoda zajmuje się on rolnikami, których 4 lata temu zrobił w balona.
Ta sytuacja jest śmierdząca jak zbuk. Ona szczególnie nieświeżo pachnie dla mniejszości niemieckiej, bo Dzierżon to jej kandydat, pierwszy w historii Niemiec na tak wysokim państwowym polskim urzędzie. Poseł Kroll swą porażkę próbuje zrzucić na "NTO", bo to my aferę wypatrzyliśmy. Co prawda w środę telewizyjny "Opolski Serwis Informacyjny" poinformował, że sprawa nagłośniona była już cztery lata temu, a teraz "NTO" ją specjalnie odgrzewa, ale nawet gdyby to była prawda (a nie jest - wczoraj spiker "OSI" twierdził, że o sprawie mówili w 1999 roku, podczas gdy wyniki kontroli NIK gotowe były rok później), to i tak jeszcze bardziej uderzyłaby ona w Krolla. Bo to by oznaczało, że od początku wiedział o skupowych machinacjach Dzierżona i mimo to wysunął go na stanowisko wicewojewody.
Nawet gdy się przygotowuje do "OSI" żenujący telewizyjny felieton z kłamliwą tezą, trzeba go robić przynajmniej sprytnie. Ja rozumiem, że jest to trudne, bo żaden porządny dziennikarz opolskiego oddziału TVP czegoś takiego by się nie podjął. I efekt jest, jaki jest: żałosny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska