Stacja widmo w Pludrach. Unia zapłaciła za remont stacji, na której nie zatrzymują się pociągi

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Dziennikarz nto próbował odjechać ze stacji w Pludrach w kierunku Opola. Ale gablota, gdzie powinien wisieć rozkład jazdy, jest pusta, bo należałoby zawiesić... czystą kartkę.
Dziennikarz nto próbował odjechać ze stacji w Pludrach w kierunku Opola. Ale gablota, gdzie powinien wisieć rozkład jazdy, jest pusta, bo należałoby zawiesić... czystą kartkę. Radosław Dimitrow
W Pludrach pasażerowie mają nowe perony, ławeczki i gabloty informacyjne. Niestety nikt z nich nie korzysta, bo na stacji nie zatrzymuje się ani jeden pociąg.

Stacji kolejowej w Pludrach, która leży na trasie między Kolonowskiem a Lublińcem, mogliby pozazdrościć mieszkańcy niejednej opolskiej wsi.

Spółka Polskie Linie Kolejowe, która modernizowała niedawno torowisko i całą infrastrukturę, nie szczędziła pieniędzy na remont. W końcu jest to jedna z linii, po której kursuje dzisiaj słynne pendolino.

Wchodzących na stację kolejową pasażerów wita duża biała tablica z nazwą "Pludry".

Dojścia do poszczególnych torowisk wybrukowane są nowiutką kostką i wyposażone w pochylnie ułatwiające poruszanie się osobom niepełnosprawnym.

Podróżni mają tutaj do dyspozycji kilkanaście ławeczek, obok których stoją kosze na śmieci. Mimo dobrych warunków ze stacji nikt jednak nie korzysta i nie można tutaj wsiąść do żadnego pociągu. Nie zatrzymuje się tu ani PKP Intercity, ani pendolino, a pociągi Przewozów Regionalnych już dawno do Pluder przestały kursować.

Mimo to PLK zadbała o to, by na stacji znalazły się nowe gabloty informacyjne - dziś nie wisi w nich żaden rozkład jazdy, bo musiałby być pusty. Na słupach zamontowane są nowiutkie megafony, ale także nie słychać z nich żadnych zapowiedzi.

- Pan chce do Opola jechać? Przecież tu się nie zatrzymuje żaden osobowy! - mówi nam dróżnik, który ze stacji w Pludrach obsługuje pobliski przejazd kolejowy.

Okoliczni mieszkańcy o stacji widmie wiedzą i nie mogą się nadziwić, że Unia zapłaciła za taki remont.

- Chcielibyśmy móc dojeżdżać do Opola albo Lublińca, ale podobno pociągom PKP nie opłaca się tutaj zatrzymywać - mówi Piotr Mazur, jeden z mieszkańców.

Choć stacja nie służy podróżnym, to okoliczni mieszkańcy znaleźli już dla niej nowe zastosowanie. Czasami przychodzą tutaj z nudów, żeby usiąść na ławkach i pooglądać pędzące pociągi.

- Ale i to nie zawsze można, bo nieraz przegania nas pani dróżniczka - skarży się 16-letni Marcin Lepiorz.

Pędzące pociągi można podziwiać w Pludrach także w nocy - po zmroku palą się tutaj bowiem latarnie.

Co ciekawe, nie jest to jedyna jedyna stacja widmo w okolicy. W sąsiednim Pawonkowie (woj. śląskie), w środku lasu także jest podobna stacja, na której nie zatrzymuje się żaden skład.

Tam podróżni mają nawet lepsze warunki, bo do ich dyspozycji jest przeszklona wiata przystankowa, która zastępuje poczekalnię. Jak łatwo można się domyślić, także nie ma tam żywej duszy.

Ile dokładnie kosztował remont obu stacji? Tego nie wiadomo, bo prace były wykonane w ramach kompleksowej przebudowy linii na trasie Częstochowa - Fosowskie. Te pochłonęły zaś ponad 350 mln złotych.

W biurze prasowym Polskich Linii Kolejowych dowiedzieliśmy się wczoraj, że zadaniem spółki było stworzenie dobrych warunków dla przewoźników i to zostało zrealizowane. W sprawie pociągów, które się nie zatrzymują, zasugerowano nam, by popytać o to przewoźników.

Za lokalne przejazdy w tym przypadku odpowiedzialne są urzędy marszałkowskie w Opolu i Katowicach. Bartłomiej Horaczuk, który w opolskim urzędzie marszałkowskim odpowiada za przewozy kolejowe, nie pozostawia jednak złudzeń:

- Pociągów regionalnych nie ma i w najbliższym czasie nie będzie - mówi Horaczuk. - Przyczyną są finanse. Ani my, ani województwo śląskie nie dysponujemy pieniędzmi w budżecie, żeby uruchomić nowe połączenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska