Marcegaglia to światowy gigant branży metalurgicznej, ale jest to nadal firma rodzinna.
Marcegaglia w Kluczborku. Zobacz zdjęcia
Dzisiaj do Kluczborka na otwarcie nowej fabryki przyjechała cała rodzina właścicieli: Steno Marcegaglia z żoną Palmirą, synem Antoniem i córką Emmą.
Steno Marcegaglia mówił: - Mam 80 lat, urodziłem się we włoskiej Mantui jako syn biednego stolarza. Byłem nikim, zaczynałem od zera. Od dzieciństwa byłem jednak bardzo ambitny. Kiedy koledzy mówili, że w przyszłości chcieliby być strażakami, ja odpowiadałem, że chcę być papieżem albo królem.
- 10 lat pracowałem dla wspólnoty rolnej, zaoszczędziłem 4-5 tys. dolarów i w 1959 roku razem z dwoma kolegami otworzyliśmy biznes. Przemysłowcy z Mediolanu śmiali się ze mnie, ale ja chciałem do czegoś dojść.
- Byłem nikim, ale w ciągu tych lat stałem się kimś, stałem się Marcegaglią. Jesteśmy 16. grupą przemysłową we Włoszech i liderem światowym w przetwarzaniu stali Rocznie przetwarzamy 5.3 milionów ton stali - mówi jeden z najbogatszych Włochów.
- To dopiero pierwszy etap inwestycji Marcegaglii w Kluczborku
- Włosi są magnesem dla kolejnych firm w specjalnej strefie inwestycyjnej
Czytaj więcej w piątek (15 października) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?