- Mnie na każdych mistrzostwach wypada ząb, tym razem było tak samo - wyjaśnia Julia Ciszewska, zdobywczyni srebrnego medalu solo oraz złota w duecie i w miniformacji. Inne koleżanki wskazują na gips ściągnięty na krótko przed zawodami jednej z tancerek. On też miał przynieść szczęście.
Z IDO World Championship jazz dance & modern ballet/pointe opolskie baletnice wróciły w sobotę. Wcześniej przez cztery dni tańczyły.
- Opłaciło się, byłyśmy zmęczone ale te wszystkie medale poprawiają nastrój - komentują dziewczyny, które z Mikołajek przywiozły w sumie dwa złote, dwa srebrne i jeden brązowy krążek.
- Przeczuwałam, że medale będą, ale nie aż tyle - przyznaje Katarzyna Gruca, druga z trenerek.
Jak się okazuje, na mistrzostwach najtrudniej było zdobyć nie medale, ale dziesiąte miejsca, która zajęły Barbara Gajda i Agata Sawicka wśród solistek-juniorek.
- Tam konkurencja jest naprawdę duża - mówi Agnieszka Gajda, trenerka baletnic.
Drugi raz z rzędu największą kolekcjonerką medali stała się Julia Ciszewska, która przed rokiem jako solistka zdobyła miejsce trzecie, teraz była druga. Mira Grodziecka-Makulska (jej partnerka w "złotym" duecie) była czwarta, teraz zdobyła brąz. Czy dobrą passę uda się utrzymać, a medale za rok zmienią się odpowiednio na złoto i srebro?
- Będzie trudno, Julia przechodzi do juniorów, a tam jest większa konkurencja - komentuje Mira.
Srebrny medal w duecie zdobyły Ania Guzy i Lena Grodzieńska-Makulska.
Dziś na pierwszym po zawodach treningu trenerka dostała kwiaty, dziewczyny napiły się z jednego z pucharów (bezalkoholowego!) szampana. Zaraz potem zaczęły się normalne, czyli ciężkie i bardzo żmudne ćwiczenia.
- Dzięki tym medalom dziewczyny łatwiej zbierają się do zajęć - śmieje się Agnieszka i Bartosz Grodzieccy, rodzice tańczących Miry i Leny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?