Świat dostał bzika

Na podstawie informacji z Internetu: Kosz
W dotychczasowych edycjach programu Big Brother na świecie zdarzyło się już niemal wszystko: były romanse, spory, bójki, miłości, przyjaźnie, łzy i śmiech.

Mieszkańcy domu Wielkiego Brata są na sto dni odizolowani od świata. Nie mają telewizora ani radia, nie czytają gazet, są pozbawieni telefonów. Skazani wyłącznie na siebie, wypełniają zadania wymyślone przez Brata. Żyją pod stałą obserwacją, przez całe doby pracują kamery, włączone są mikrofony. Żyjąc w takich warunkach, nie zawsze panują nad swoimi emocjami.

W Hiszpanii pokłóciło się dwoje uczestników programu. Dziewczyna nazwała matkę chłopaka dziwką. Ten ruszył do ataku. Kopnął dziewczynę i przewrócił fotel, na którym siedziała. Widzowie zdecydowali o usunięciu krewkiego Hiszpana z programu.

Nad emocjami nie zapanował także młody Niemiec. Po sprzeczce z koleżanką próbował uderzyć ją ciosem karate. Grupa obezwładniła go, a widzowie wykluczyli z programu.

Młodzi Holendrzy Sabina i Bart mieli romans. Postanowili skonsumować związek. Współlokatorzy ułatwili im zadanie. Opuścili pokój na całą noc. Ale obcowanie z cudzym szczęściem okazało się dla nich za trudne. W głosowaniu powiedzieli Bratu, że kochankowie powinni opuścić dom. Telewidzowie zadecydowali o usunięciu jedynie... Sabiny.

W Anglii Nick (nazywany przez współlokatorów "paskudnym Ni-ckiem") jątrzył i plotkował. Wbrew zasadom przemycił z zewnątrz do domu BB telefon komórkowy. Grupa zrewidowała jego walizki i zmusiła Nicka do samokrytyki. Chłopak wkrótce opuścił dom.

W USA omal nie doszło do skandalu. Znudzona szóstka uczestników postanowiła opuścić dom BB. Woleli dostać po 50 tys. dolarów każdy, a nie czekać na wygraną jednego domownika. Po długich pertraktacjach z reżyserem zdecydowali się jednak zostać.

Jeden z Amerykanów, robotnik w średnim wieku, przeżył w domu Wielkiego Brata drugą młodość. Ku uciesze widzów ufarbował włosy na zielono i chodził po mieszkaniu ubrany w togę.

Austriaccy farmerzy, zainspirowani programem Big Brother, zdecydowali się na zamontowanie kamer w jednym z chlewików. Eksperyment ma trwać miesiąc. W tym czasie będzie można nie tylko podglądać świnie, ale i poznać metody ich chowania. Kamery będą podglądać także młode jałówki.

Sensacja w duńskim domu BB. Wszyscy uczestnicy programu - trzy kobiety i czterej mężczyźni uciekli ze strzeżonego domu, w którym mieszkali od 27 stycznia. Mieszkańcy postanowili uciec, gdy Wielki Brat uznał, że nie wykonali zleconych zadań i ukarał ich pozbawieniem na tydzień alkoholu i papierosów. Widzowie przez moment mogli oglądać mieszkańców w chwili załamania, ale kiedy zaczęli rzucać wyzwiska w stronę autorów programu, wyłączono fonię, a później przerwano transmisję na kilkanaście godzin. Czworo spośród uczestników programu dało się namówić do powrotu, pozostała trójka odmówiła. Program wznowiono.

Uczestnicy niemieckich edycji nie grzeszyli błyskotliwością. Zlatko Trpkowski zapytał niewinnie: - Kto to jest Szekspir? Zapamiętali go wszyscy telewidzowie. Zlatko przez pewien czas prowadził w telewizji RTL 2 swój minishow i wystąpił w eliminacjach do Eurowizji.

Podczas wizyty w domu BB polityka FDP mieszkańcy zadali mu pytanie: co to jest FDP?

Ślub Danieli i Karima, uczestników niemieckiej wersji Big Brother, przejdzie do historii. Było to pierwsze na świecie małżeństwo zawarte przez uczestników programu. Młodzi poznali się i pokochali w domu BB na oczach milionów telewidzów. Między Danielą (typowa germańska uroda) i Karimem (ciemnoskóry Marokańczyk) zaiskrzyło od razu. Współlokatorzy jednak nie ułatwiali im pogłębiania związku. Na sofie, gdzie zwykle flirtowała para, sadzali kota, który akurat miał ... rozwolnienie. Jednak para dzielnie znosiła złośliwości. Do kryzysu doszło, gdy do domu wprowadził się nowy lokator i poinformował wszystkich, że dziewczyna udaje samotną, a na zewnątrz ma od 15 lat narzeczonego. Daniela nie miała wyjścia i zerwała z Karimem. Ten zaczął się awanturować i żądał, by jego ukochana zerwała z chłopakiem z zewnątrz. Dziewczyna nie wiedziała jeszcze (bo skąd?), że narzeczony już dawno oświadczył mediom, że zrywa z Danielą. Ta ostatecznie po namyśle wybrała Karima. Za kilka dni w domu BB para wzięła ślub według rytuału indiańskiego.

Daniela wprowadziła się do pokoju męskiego. Wkrótce młodzi rozpoczęli życie seksualne. Po kilku dniach telewidzowie wyeliminowali ich z programu. Zostali jednak nadal i wzięli prawdziwy ślub, transmitowany oczywiście na żywo. Na wesele mógł dostać się każdy, kto kupił bilet za kilkaset marek.

Jedna z lokalnych niemieckich stacji telewizyjnych zamierza wyemitować nowy reality show, w którym bohaterowie przez 10 tygodni będą żyli jak na początku XX wieku. Dom, gdzie zostaną zakwaterowani, będzie odcięty od prądu, gazu i bieżącej wody. Producenci szukają rodziny - najchętniej rodziców z dwojgiem dzieci - którzy wystąpią w programie. Rodzina będzie zamknięta na farmie w lasach południowo-zachodnich Niemiec. Ma być filmowana w sierpniu i wrześniu, a następnie od połowy grudnia do początku stycznia. Kamery nie będą ukryte, ekipa cały czas ma podążać za czterema aktorami.

Także w Niemczech niebawem ruszy "Wielka Dieta". Otyłość to poważny problem kraju. Dziesięć otyłych osób będzie przez sto dni walczyć z nadwagą. Do programu wybrano osoby od 20 do 35 lat i z 15-35 kg nadwagi. Nagrodę (414 tys. zł) otrzyma ten, kto osiągnie idealną wagę. Dodatkowo nagrodzona będzie osoba, której uda się utrzymać wagę przez kolejne trzy miesiące.

Brytyjska firma produkująca oprogramowanie dla firm do podglądania pracowników, czy nie bawią się w Internecie, chwali się, że jej "big brother" idzie jak świeże bułeczki. Szefowie firmy twierdzą, iż coraz więcej dyrektorów przedsiębiorstw zaczyna zdawać sobie sprawę z ryzyka, jakie niesie ze sobą powszechny dostęp do Internetu w pracy. Stąd tak wielkie zainteresowanie "bigbrotherowym" oprogramowaniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska