Koncern budowlany "Skanska" wygrał przetarg ogłoszony przez PKP PLK na wyremontowanie 36-kilometrowej linii kolejowej nr 306 z Prudnika do Krapkowic.
Firma zaproponowała, że wykona prace za nieco ponad 35 mln zł, tymczasem PKP zakładało koszty nawet na poziomie 49 mln zł. Na całej trasie trzeba m.in. uzupełnić skradzione przez złomiarzy odcinki torów o długości ponad 5 kilometrów, uzupełnić nasypy, naprawić urządzenia techniczne.
Tylko na pierwszym odcinku z Prudnika do Lubrzy wymienionych zostanie 4,5 tys. drewnianych podkładów. Prace potrwają do 2016 roku.
Podzielono je na cztery odcinki, począwszy od strony Prudnika. Obecnie wykonawca jest na etapie przygotowywania szczegółowego projektu, ale roboty budowlane przewidziane na ten rok zaczną się 1 września.
Jak informuje Henryk Remisz ze Stowarzyszenia Miłośników Kolei, na odcinku pomiędzy wioskami Dębina i Krobusz rozpoczęła się już odbudowa zniszczonego nasypu linii 306. Kilka lat temu w czasie przebudowy drogi wojewódzkiej wykonawca tamtych prac rozebrał na odcinku kilku kilometrów część nasypu kolejowego, niezgodnie z projektem. Po interwencjach PKP zaczyna go obecnie odtwarzać na nowo.
Linia kolejowa nr 306 z Prudnika do Gogolina została wybudowana w 1896 roku. Ostatni pociąg osobowy przejechał tędy w 1991 roku. ostatni transport towarowy wykonano w 2005 roku.
Od tego czasu na zapomnianej linii rządzili złomiarze, a PKP ograniczyło się do rozebrania kilku budynków stacyjnych.
Jedynym legalnym użytkownikiem torów byli miłośnicy kolei, organizujący tu turystyczne jazdy drezynami.
Kilka lat temu o remont linii 306 upomniało się Ministerstwo Obrony Narodowej. Okazało się, że jest to jedyne kolejowe połączenie o znaczeniu strategicznym z dużymi składami amunicji położonymi koło Krapkowic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
