Składając dokumenty w dziekanacie, kandydat będzie musiał wyłożyć od 85 do 150 zł. Najwięcej zapłaci na uczelniach artystycznych, architekturze i urbanistyce - gdzie odbywają się egzaminy praktyczne. Nieco niżej - na 100 zł - wyceniono testy sprawności fizycznej. To na razie propozycje Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ale zapowiadana podwyżka wpisowego już niepokoi tegorocznych maturzystów.
- Większość z nas składa papiery na dwa, trzy kierunki, bo każdy chce mieć jak największe szanse na indeks - mówi Alicja Chromicz z II LO w Opolu.
A to oznacza, że koszty trzeba też pomnożyć przez dwa lub trzy. Nawet, jeśli kandydat wybiera różne kierunki na tej samej uczelni, musi wnieść wielokrotność wpisowego. To najbardziej złości maturzystów.
- Z punktu widzenia uczelni to dobre rozwiązanie - wyjaśnia dr Jerzy Wiechuła, pełnomocnik rektora Uniwersytetu Opolskiego ds. rekrutacji. - W przeciwnym razie maturzyści zgłaszaliby się na kilkaście kierunków, a my nie zamknęlibyśmy rekrutacji przed październikiem.
Ministerstwo ustala maksymalną stawkę opłat. Uczelnie mogłyby żądać mniej, ale tego nie robią.
- Gdyby ministerstwo dawało nam tyle pieniędzy, ile potrzebujemy na minimalne wydatki, to nie bralibyśmy od kandydatów ani grosza. Ale nam zawsze brakuje, więc jakoś musimy wyjść na swoje - mówi dr Wiechuła.
Uniwersytet zarobił na ubiegłorocznej rekrutacji ok. 720 tysięcy zł. Politechnika Opolska - ok. 320 tysięcy.
Na obu opolskich uczelniach tegoroczne wpisowe prawdopodobnie wyniesie 85 zł. Władze uczelni nie zamierzają też pobierać większych opłat na "droższych" kierunkach, ale decyzji jeszcze nie ma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?