JAK SIE ZACHOWAC WSCIEKLY LIS

Dzikie zwierzęta na ogół boją się ludzi i starają się ich unikać. Rzadko atakują nieniepokojone. Co jednak zrobić, jeżeli na szlaku spotkamy niedźwiedzia lub, co gorsza, wściekłe zwierzę?

Jeszcze do niedawna nie było tygodnia, aby nasi Czytelnicy nie donosili nam o stadach dzików pojawiających się w Zielonej Górze, które dewastowały trawniki, czy niszczyły ogrodzenia na działkach. Obecnie jednak sytuacja uległa zmianie i dzików jest jakby mniej w mieście. Co jest tego przyczyną?

75 ognisk afrykańskiego pomoru świń w gospodarstwach u świń oraz 3078 przypadków ASF u dzików, to dane od początku 2020 roku do końca sierpnia. W ostatnich tygodniach najwięcej ognisk przybyło w województwie lubelskim.

Toksoplazmoza, toksokaroza i tasiemczyca – to najbardziej znane choroby odzwierzęce, którymi możemy zarazić się od swojego pupila. Szczególnie narażone są na nie: kobiety w ciąży, dzieci i osoby starsze w związku z osłabionym układem odpornościowym. Chorobom odzwierzęcym w bardzo łatwy sposób można zapobiegać m.in. przez regularne wizyty u weterynarza, szczepienie zwierząt domowych i przestrzeganie podstawowych zasad higieny osobistej.

Na facebookowych grupach pojawiły się zdjęcia rozebranego mężczyzny goniącego dziki, które wcześniej porwały jego rzeczy. Autorzy i komentujący posty sugerują, że zdjęcia zostały zrobione na plaży pod Wrocławiem. Sprawdziliśmy.

Kluczborska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie zabicia wilka Miko w lesie pod Kluczborkiem. Stowarzyszenie dla Natury „Wilk" odwołało się od tej decyzji.

Nasi sąsiedzi chcą stworzyć "białą strefę", która byłaby wolna od dzików i obaw związanych z afrykańskim pomorem świń. Stowarzyszenie Rolników Brandenburgii apeluje więc o drugie ogrodzenie na granicy polsko-niemieckiej.

Trzy wilki zaatakowały stado owiec w gospodarstwie agroturystycznym w Kadłubie Wolnym. Wójt przestrzega mieszkańców przed wchodzeniem do lasu. Eksperci uspokajają jednak, że wilki ludzi się boją i omijają nas szerokim łukiem.

Premie dla myśliwych za odstrzał i decyzja o całkowitej depopulacji dzików w Polsce. Samorząd rolniczy wskazuje palcem na rząd i podkreśla, że czeka na działania związane z walką z wirusem afrykańskiego pomoru świń.

- Znalezienie równowagi jest trudne - mówi o relacjach człowieka z przyrodą, a konkretnie z wilkami, prof. dr hab. Henryk Okarma. - Nie zadowolimy wszystkich, jednak pole kompromisu jest zawsze - uważa naukowiec. I nie zgadza się z twierdzeniem, że wilków jest za dużo. Za największe niebezpieczeństwo uważa sytuację, gdy wilk przyzwyczai się do człowieka.

W lesie w Biadaczu koło Kluczborka zastrzelono wilka o imieniu Miko. W ubiegłym roku uratowano mu życie po potrąceniu przez auto. Zagrożony wyginięciem gatunek jest ściśle chroniony, ale niestety niektórzy nic sobie z tego nie robią.

Zygmunt Gadomski, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Bydgoszczy poinformował o wytyczeniu obszaru zagrożonego wścieklizną. Została nim objęta część Bydgoszczy i część gminy Białe Błota. Co to oznacza dla zwykłych mieszkańców?

Bardzo ważnym z punktu widzenia zwalczania afrykańskiego pomoru świń w Polsce, jest eliminowanie możliwości roznoszenia wirusa. Główny Inspektorat Weterynarii przypomina, że wirus ASF może przez długi czas utrzymywać się w zwłokach padłych dzików, dlatego powinny być one usuwane ze środowiska.

Zdania są podzielone, ale bezprzecznie - odstrzał dzików jest tematem numer jeden ostatnich dni. Czym jeszcze żyje polska wieś? Zebraliśmy dla Was najważniejsze informacje.

- W końcu dzięki naszej determinacji, dziesiątkom telefonów oraz pism dopięliśmy swego - nawiązują do spotkania z ministerem rolnictwa przedstawiciele Inspekcji Weterynaryjnej. Jego efekt?

Dwa wilki zauważono w lasach na granicy woj. opolskiego i śląskiego. Informację o sfilmowaniu dwóch wilków podało na swoim profilu facebookowym Nadleśnictwo Rudy Raciborskie, które zarządza lasami w województwie śląskim i w południowo-wschodniej części Opolszczyzny.

Informacja o dzikach, błyskawiczna reakcja. Tak działać mają - w formie dyżurów - służby składające się z policjantów, wojskowych, leśników i urzędników.

Henryk Kowalczyk na długo zapamięta wizytę w Mławie. To właśnie tutaj stwierdził: - Żyjemy w czasach nadmiernej wrażliwości w ochronie zwierząt, podał portal NaszaMlawa.pl. Posypały się gromy.

340 tysięcy sztuk dzików pozyskali myśliwi z Polskiego Związku Łowieckiego w sezonie 2017/2018.

Najdłuższe i najdroższe ogrodzenie w kraju pod znakiem zapytania? Mowa o płocie wzdłuż wschodniej granicy, który miałby stanowić zaporę przed dzikami zakażonymi wirusem ASF.

Płot chroniący przed dzikami za ćwierć miliarda złotych? Szef resortu środowiska nie jest przekonany. - Trzeba się zastanowić, stwierdził.

Polska nadal zmaga się z afrykańskim pomorem świń. Dużą rolę odgrywa tu Polski Związek łowiecki, który ma zadanie odstrzału dzików. Redukcja ich populacji ma powstrzymywać rozprzestrzenianie się wirusa. Do PZŁ trafi spore dofinansowanie z NFOŚiGW.