TBS Prudnik

Nowe prudnickie osiedle powstanie pomiędzy … kościołem i komendą. Pracownia architektoniczna już pracuje nad szczegółami projektu pierwszego bloku, jaki ma powstać na skrzyżowaniu ul. Skowrońskiego i Frankla w Prudniku.

W Prudniku w ciągu jednego popołudnia pogotowie i strażacy ratowali dwie rodziny. W ich mieszkaniach ulatniał się dwutlenek węgla.

Od tragedii minął nieco ponad miesiąc, ale dzięki zaangażowaniu mieszkańców gminy, dzieci pani Katarzyny mogą zacząć nowe życia z dala od miejsca, które kojarzy im się z dramatem.

Na sygnale do kota. Nietypowa interwencja prudnickich strażaków.

Trzy dziewczynki i chłopiec wyszli z domu w środku nocy, tak jak stali. Rodzeństwo widziało, jako ratownicy walczą, by uratować ich mamę. Nie udało się, dlatego przyjaciele pani Katarzyny uruchomili zbiórkę dla osieroconych dzieci. Zwłaszcza, że ich mama zawsze była pierwsza, gdy trzeba było pomóc innym.

Oliwia Andrzejewska zmarła w wyniku zatrucia tlenkiem węgla w łazience podczas kąpieli. W związku z tą tragedią skazani zostali kominiarz i gazownik, ale tylko za poświadczenie nieprawdy w protokołach kontroli. Rodzice Oliwii domagają się jednak, żeby konsekwencje poniósł również zarządca bloku, w którym mieszkają.

Gdy strażacy przyjechali na miejsce, mierniki nie wykazywały już obecności śmiercionośnego czadu. Prawdopodobnie mieszkanie zostało przewietrzone w trakcie akcji ratowniczej.

Samochód wpadł w poślizg i zjechał do rowu. Na szczęście kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń. Służby ostrzegają przed trudnymi warunkami na drodze.

Informację o wypadku pod Prudnikiem służby otrzymały w sobotę (2 stycznia) o godz. 19.36.

Na drodze krajowej nr 40 w miejscowości Wierzbiec (trasa Głuchołazy-Prudnik) doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych z ciągnikiem rolniczym. Dwie osoby zostały poszkodowane.

67-letni mężczyzna śmiertelnie zatruł się czadem w swoim domu w Moszczance pod Prudnikiem.

Dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej przekazał w piątek dwa respiratory dla 116 Szpitala Wojskowego w Opolu oraz jeden dla szpitala w Prudniku.

Interwencja strażaków przy ul. Piwowarskiej w Brzegu. W piątek wieczorem w łazience zasłabł chłopiec, który trafił do szpitala. Ratownicy sprawdzili poziom tlenku węgla w mieszkaniu - jego poziom był przekroczony. To kolejna interwencja strażaków w tym bloku w ostatnich tygodniach.

Tomasz Sz., mieszkaniec Lubrzy, ostatnio był widziany 18 sierpnia. W piątek wieczorem odnaleziono jego ciało.

Informację o wybuchu pożaru w budynku mieszalnym w Prudniku wypłynęła do dyżurnego straży w środę o godz. 21.12.

Około 20 wyjazdów mieli w czwartkowe popołudnie strażacy na południu Opolszczyzny.

Dariusz Brzeziński, prezes Prudnickiego Centrum Medycznego, wygrał konkurs na kierowanie szpitalem na Śląsku. Ale rezygnacji w Prudniku nie złożył.

Oddział internistyczny w szpitalu w Prudniku od czwartku jest znów otwarty. Testy przeprowadzone wśród personelu medycznego i pacjentów wykazały, że nikt nie jest zakażony koronawirusem.

Zgodnie z przewidywaniami oddział internistyczny szpitala w Prudniku został zamknięty wraz z 16 pacjentami i personelem. Zamknięty jest także Ośrodek Rehabilitacji i Opieki Psychiatrycznej w Racławicach Śląskich, gdzie przebywa obecnie 58 podopiecznych i 12 osób personelu.

O krok od tragedii w Prudniku. W piątkowe popołudnie doszło do wybuchu, który uszkodził okna.

Strażacy walczą z pożarem kamienicy przy ul. Chrobrego w Prudniku. Ponad 20 osób opuściło mieszkania jeszcze przed przyjazdem strażaków. Ogień pojawił się w lokalu zajętym przez czteroosobową rodzinę - matkę z trójką dzieci.