Tajemniczy wypadek w Kozłowicach w powiecie oleskim. Już wiadomo, kto kierował sportową skodą

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Pijany kierowca rozbił sportową skodę octavię RS na drodze Kozłowice – Jamy.
Pijany kierowca rozbił sportową skodę octavię RS na drodze Kozłowice – Jamy. fot. OSP Gorzów Śląski/ OSP Kozłowice/ Policja Olesno
Prokuratura ustaliła kierowcę sportowej skody, która rozbiła się w maju pod Olesnem. W aucie było dwóch znanych mieszkańców Olesna, obaj kompletnie pijani i żaden się nie przyznawał.

Chodzi o wypadek, do którego doszło 23 maja, w niedzielny poranek, na drodze powiatowej między Kozłowicami a Jamami (w powiecie oleskim). Sportowa skoda octavia RS przy dużej prędkości wypadła z drogi, skosiła kilka słupków ogrodzenia, odbiła się od pnia ściętego niedawno drzewa i wpadła z powrotem na drogę.

Samochód został kompletnie rozbity. Kiedy na miejsce przyjechała policja, okazało się, że autem podróżowały kompletnie pijane osoby: dwaj mężczyźni w wieku 32 i 34 lat oraz 29-letnia kobieta.

Wszyscy byli pijani, mieli po 2 promile alkoholu w organizmie. Na dodatek żaden z mężczyzn nie przyznał się do kierowania (wiadomo, że kobieta nie prowadziła, ponieważ w wypadku zakleszczona została na tylnej kanapie). Nowiutkim autem jechały dzieci lokalnych VIP-ów: syn oleskiego polityka oraz syn miejscowego przedsiębiorcy.

Lekarz nie pozwolił zatrzymać ich w policyjnej izbie zatrzymań do wytrzeźwienia ze względu na obrażenia mogące zagrażać ich zdrowiu i życiu. Okazało się jednak, że nic im się nie stało i... sami wypisali się szybko ze szpitala. Z tego względu pod względem formalnym nie było żadnego wypadku drogowego, tylko kolizja.

Wszyscy uczestnicy tego pijackiego rajdu zeznali, że stracili pamięć. W samochodzie były jednak ślady, m.in. krew na poduszce powietrznej.

- Zebrane dowody pozwoliły ustalić, że kierowcą był 34-letni Błażej S., który usłyszał już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Przyznał się i złożył wyjaśnienia - informuje Krzysztof Grajcar, szef prokuratury rejonowej w Oleśnie.

Kierowanie samochodem po alkoholu jest przestępstwem, za które grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

- Do odrębnego postępowania zostało wyodrębnione dochodzenie w zakresie spowodowania kolizji drogowej - dodaje prokurator Krzysztof Grajcar.

Spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym po użyciu alkoholu jest wykroczeniem. Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Kierowców było dwóch

Co ciekawe, jak ustalono w wyniku dochodzenia, sportową skodą w niedzielny majowy poranek kierowały dwie osoby. Na zabezpieczonych nagraniach z monitoringu w Oleśnie (z ulicy Sienkiewicza, czyli z drogi wojewódzkiej nr 487) widać, jak za kierownicą siedzi właściciel samochodu Szymon L. Z ustaleń prokuratury wynika, że później mężczyźni zamienili się miejscami w samochodzie, skoro, jak wskazały dowody, pod Kozłowicami na fotelu kierowcy siedział Błażej S.

Wiadomo, że po rozbiciu się skody właściciel auta (samochód był z leasingu) miał 2 promile, ale nie wiadomo, kiedy się upił, więc nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Dopuszczenie do prowadzenia samochodu przez osoby w stanie po użyciu alkoholu jest wykroczeniem. Ale skoro Szymon L. był również pijany, to nie wiadomo, czy świadomie pozwolił wsiąść koledze za kółko. Zwłaszcza że w wypadku stracił pamięć i nie pamięta, kto kierował ani jak doszło do wypadku. Mamy więc paradoks jak z „Paragrafu 22".

W każdym razie w procesie sądowym, w którym na ławie oskarżonych zasiądzie Błażej S., właściciel samochodu oraz pasażerka będą mieli status świadków.

Dlaczego rozbicie samochodu zakwalifikowano jako kolizję, a nie wypadek

Pod względem prawnym kluczowe w tej sprawie są obrażenia uczestników. Przy rozbiciu skody pod Kozłowicami doszło do bardzo dziwnej sytuacji: obrażenia uczestników wypadku miały być na tyle poważne, że lekarz nie pozwolił na ich zatrzymanie, a oni sami stwierdzili, że stracili pamięć, co wskazuje na poważny uraz. Jednocześnie nie spędzili w szpitalu ani dnia, wypisali się od razu na własne żądanie i wyszli o własnych siłach.

Ostatecznie okazało się, że nie odnieśli żadnych obrażeń, które wymagałyby leczenia i zwolnienia chorobowego. Dlatego biegły z zakresu medycyny sądowej stwierdził, że nie doszło do naruszenia czynności narządu ciała, rozstrój zdrowia nie trwał dłużej niż 7 dni.

Kodeks karny

  • Art. 178a. Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego
  • § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Kodeks wykroczeń

  • Art. 96. Dopuszczenie do prowadzenia pojazdu przez osoby nieuprawnione lub dopuszczenie pojazdu do jazdy wbrew przepisom prawa
  • § 1. Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu dopuszcza:
  • 3) do prowadzenia pojazdu osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka,
  • podlega karze grzywny.
Pijany kierowca rozbił sportową skodę octavię RS na drodze Kozłowice – Jamy.
Pijany kierowca rozbił sportową skodę octavię RS na drodze Kozłowice – Jamy. fot. OSP Gorzów Śląski/ OSP Kozłowice/ Policja Olesno

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska