To jedna z najpiękniejszych stajenek betlejemskich na Opolszczyźnie. Jej budowa trwa

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W kościele w Borkach Wielkich rozpoczęła się budowa stajenki betlejemskiej. Tradycja ta trwa od 1911 roku. Mimo to za każdym razem aranżacja jest inna. Stajenka przyciąga do miejscowej świątyni tłumy wiernych.

14 metrów wysokości, w tym 6-metrowe rusztowanie, 70 metrów kwadratowych powierzchni, około 70 figur ludzi i zwierząt, i 113 lat tradycji - tak budowla przedstawia się w liczbach.

- Pierwsza stajenka powstała w 1911 roku, czyli wówczas, kiedy został zbudowany nasz kościół pw. Świętego Franciszka z Asyżu – mówi Hubert Imiołczyk, pasjonat historii lokalnej w Borek Wielkich.

Na początku miejscowa stajenka była mniejsza niż obecnie i stała w nawie poprzecznej.

- Dokładnie przed stu laty, czyli w 1923 roku, z okazji 700-lecia wybudowania przez świętego Franciszka stajenki w Greccio, nasza została po raz pierwszy przeniesiona do prezbiterium – opowiada Hubert Imiołczyk. – I tak to przez ostatnie sto lat pozostało, przy czym do 1968 roku był inny układ rusztowania, gdyż nie było jeszcze ołtarza soborowego.

Rusztowanie, z którego korzystają budowniczowie boreckiej stajenki, jest niezmienne. Powstało ono 40 lat temu. Ma 6 metrów wysokości, a łącznie ze stajenką 14 metrów, i zajmuje powierzchnię 70 m2.

Jest naprawdę solidną konstrukcją, która musi utrzymać bogatą aranżację, złożoną z choinek, figur ludzi i zwierząt, których w sumie jest około 70.

- Staramy się co roku zmieniać aranżację, ale wiadomo, że posiadając określoną liczbę elementów, siłą rzeczy co kilka lat mogą one być do siebie podobne – informuje Hubert Imiołczyk. – Natomiast elementem, który co roku zmieniamy i nigdy się on nie powtarza, jest szopka, gdzie gościmy Świętą Rodzinę.

Budowniczowie stajenki mają do dyspozycji malowane tła.

- W tym są trzy płótna z niebem. W tym roku zawiesiliśmy najnowsze, autorstwa ojca Mieczysława Lenarta, które przedstawia układ gwiazd z 24 na 25 grudnia, ale na półkuli północnej, czyli nie takie, jak w Izraelu. Oprócz tego mamy jeszcze zachód Słońca i najstarsze, przedwojenne płótno, ukazujące aniołki zwiastujące pasterzom Dobrą Nowinę – opowiada Hubert Imiołczyk. – Do tego jest jeszcze sześć płyt pilśniowych z krajobrazami.

W tym roku, z okazji przypadającej 800. rocznicy żywej szopki wystawionej po raz pierwszy przez św. Franciszka w Greccio, w stajence w Borkach Wielkich będzie tło przedstawiające Asyż, a sama konstrukcja szopki została wykonana tak, by nawiązywać do architektury włoskiej.

Prace przy boreckiej stajence rozpoczynają się już w październiku. Nie inaczej było w tym roku.

- To prace przygotowawcze – projektowe, malarskie czy stolarskie. Natomiast budowa rozpoczyna się w połowie grudnia z gotowych już elementów – tłumaczy Hubert Imiołczyk. – W pracach biorą udział mieszkańcy Borek, a także postulanci z klasztoru. Pomagają również miejscowi rzemieślnicy.

Szopka prezentowana jest po raz pierwszy podczas pasterki. Można ją oglądać do 2 lutego.
W najbliższym czasie szczególnie warto to zrobić.

- Właśnie z okazji wspomnianej rocznicy 800-lecia stajenki w Greccio, każdy, kto do 2 lutego odwiedzi kościół franciszkański, w tym nasz, może uzyskać odpust zupełny za modlitwę przy stajence betlejemskiej, powierzając intencje Ojca Świętego i wypełniając pozostałe warunki odpustu – mówi ojciec Bazyli Baucza, mieszkaniec klasztoru w Borkach Wielkich.

Można to zrobić na przykład przy okazji nabożeństw kolędowych. I tak m.in. 6 stycznia o 15.30 z koncertem kolęd wystąpi Strażacka Orkiestra Dęta Tymbarski Ton, a 21 stycznia – Chór Bazyliki św. Anny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska