To magiczna data

Iwona Marzec
Zapytaliśmy studentów i wykładowców opolskich uczelni o ich noworoczne postanowienia.

Justyna Jaśniewicz, II rok agrobiochemii UO:
- Mam zamiar nie jeść słodyczy - przynajmniej przez jakiś czas. To dla mnie bardzo duże wyrzeczenie, ale mam nadzieję, że uda mi się w nim wytrwać. Kiedyś już postanowiłam rzucić palenie i udało mi się dotrzymać słowa.

Magdalena Olanicka, II rok resocjalizacji UO:
- 1 stycznia to magiczna data. Zawsze skłania mnie do robienia postanowień. Jestem z natury bardzo drobiazgowa i nerwowa, więc chciałabym mniej denerwować się szczegółami. I oczywiście być większą optymistką.

Dr Zyta Dziechcińska-Halamoda, prowadzi zajęcia z analizy matematycznej na UO:
- Nigdy nie robię noworocznych postanowień. W mojej rodzinie nikt nie ma takich zwyczajów. Ale sądzę, że studenci mają pewne plany związane z początkiem roku, na przykład postanawiają, że wreszcie zaczną się uczyć do sesji. Myślę, że Nowy Rok to dobra okazja do takich postanowień.

Kamila Graczyk, IV rok ekonomii UO:
- W tym roku postanowiłam rzucić palenie. Będzie ciężko, ale myślę, że się uda. Jeśli zrealizuję to postanowienie, to może w następne święta Mikołaj tak jak w tym roku nagrodzi mnie cudownymi prezentami. Ostatnio pod choinką znalazłam perfumy, biżuterię i słownik języka angielskiego.

Prof. UO dr hab. Eleonora Sapia-Drewniak, wykładowca andragogiki na UO:
- Nie robię noworocznych postanowień. Jestem osobą konsekwentną i zwykle realizuję rzeczy, które planuję na bieżąco w ciągu roku. Ale dla niektórych żaków być może jest to dobra okazja do rozpoczęcia nauki przed sesją.

Prof. dr hab. Zenon Jasiński, dyrektor Instytutu Nauk Pedagogicznych UO:
- 1 stycznia to doskonała okazja do podsumowań i refleksji nad tym, co udało nam się zrealizować, do planowania przyszłości. Chciałbym zdążyć zrobić to, co zaplanuję w czasie roku. Konkretnych postanowień nie robię, bo zwykle nic z tego nie wychodzi. Studenci na pewno marzą o zaliczeniu kolejnej sesji, obronie pracy magisterskiej.

Prof. UO dr hab. Bogdan Cimała, wykładowca historii wychowania na UO:
- Początek roku budzi zwykle we mnie podobne refleksje - jesteśmy starsi o kolejny rok, coś nam się udało zrealizować, a z czegoś musieliśmy zrezygnować. Mam tylko jedno noworoczne postanowienie. Chciałbym wreszcie zakończyć pisanie kolejnej książki.

Barbara Dubielak, III rok resocjalizacji UO:
- Chciałabym być w tym roku po prostu lepszym człowiekiem. Kiedyś planowałam więcej się uczyć, więcej uwagi poświęcać sobie, odchudzać się lub nie jeść słodyczy. Ale zwykle udawało mi się wytrwać w tych postanowieniach tylko kilka dni lub tygodni.

Halina Mechnik, I rok chemii UO:
- Noworoczne postanowienia? Mam tylko jedno - za to takie, które bardzo bym chciała, żeby się spełniło. Zabrać się wreszcie do nauki, bo sesja tuż-tuż.

Mirosława Kotlarz, II rok inżynierii środowiska UO:
- Nigdy nie robię postanowień noworocznych, choć powinnam po świątecznej przerwie zabrać się do nauki. Ale bardzo mi się nie chce. Poleniuchowałabym jeszcze kilka dni. Niestety, dużymi krokami zbliżają się egzaminy. Mam nadzieję, że energia, której nabrałam, wystarczy mi przynajmniej do końca sesji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska