W Namysłowie brakowało internetu i zasięgu. Okazało się, że to złodzieje kradli kable!

Od początku tego roku policjanci z komendy powiatowej w Namysłowie dostawali informacje i zgłoszenia o kradzieży napowietrznych linii telekomunikacyjnych.

Mieszkańcy skarżyli się, że nie mają zasięgu w telefonie i nie działa im internet.

Sprawą zajęli się policjanci kryminalni.

- Na miejscu kolejnych zgłaszanych kradzieży zabezpieczali ślady i dowody. Wszystko wskazywało na to, że osoby odpowiedzialne za te przestępstwa będą nadal je popełniać - mówi st. sierż. Łukasz Wróblewski, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Namysłowie. - Kryminalni wiedzieli, że do większości tych kradzieży dochodzi wczesnym rankiem, jeszcze pod osłoną nocy. Gdy dotarł do nich kolejny taki sygnał, byli gotowi do akcji.

19 lutego, czyli w ostatni poniedziałek, tuż przed godziną 5:00 nad ranem, pojechali w polny teren pomiędzy Dąbrową Namysłowską a Kuźnicą Dąbrowską. Tam zastali 3 mężczyzn oraz przecięte linie telekomunikacyjne. W pobliżu ukryty był również samochód, a wewnątrz narzędzie do przecinania kabli.

Przyłapani mężczyźni, którzy okazali się mieszkańcami okolic Brzegu, próbowali przekonywać policjantów, że znaleźli się tam przypadkowo, pokłócili się z inwestorem i wracają właśnie z budowy. Zostali jednak zatrzymani.

- Trzej mężczyźni w wieku od 30 do 37 lat usłyszeli 8 zarzutów związanych z zakłóceniem działania sieci telekomunikacyjnej poprzez kradzież linii napowietrznej - informuje st. sierż. Łukasz Wróblewski. - Dodatkowo 35-letni kierowca samochodu usłyszał zarzut niestosowania się do zakazu prowadzenie pojazdów mechanicznych.

37-latkowi grozi do 12 lat więzienia natomiast jego dwaj koledzy będą mieli podwyższony wyrok. Grozi im nawet do 18 lat pozbawienia wolności z uwagi na fakt, że dokonali czynu w warunkach recydywy.