W Praszce przez wieki była granica państwa. Wystawa w Muzeum w Praszce [ZDJĘCIA]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Przejście graniczne na Prośnie w Praszce. Zdjęcie zrobione przed wojną, w latach 30. XX wieku.
Przejście graniczne na Prośnie w Praszce. Zdjęcie zrobione przed wojną, w latach 30. XX wieku. Muzeum w Praszce, oprac. Mirosław Dragon
Do końca roku w praszkowskim muzeum można oglądać wystawę pt. „Na straży granic”. Rzeka Prosny była granicą od wieków.

Wystawa zawiera m.in. dokumenty takie, jak: oryginalne karty cyrkulacyjne, paszporty, wizy, poświadczenia obywatelstwa polskiego, fotografie żołnierzy Wojsk Ochrony Pogranicza, a także medale i odznaczenia przyznawane funkcjonariuszom Straży Granicznej.

Praszka przez wieki była miastem nadgranicznym, granicę wyznaczała przepływająca przez miasto rzeka Prosna.

Przejście graniczne zlokalizowane było w Zawiśnie (niem. Schönwiese), która dzisiaj jest częścią Praszki, ale przed wojną była wioską leżącą po niemieckiej stronie Prosny.

Granica na tym terenie sięga pierwszej połowie XIII wieku.

Komora celna w sąsiednim Gorzowie Śląskim wzmiankowana jest już na 1228 rok.

W Praszce granice ustanowiona została prawdopodobnie w XV wieku. Przy czym trzeba pamiętać, że wówczas nie była to granica państwowa, tylko prywatna komora celna, z której myto pobierał właściciel miasta.

Prosna była rzeką oddzielającą Śląsk od Ziemi Sieradzkiej, później Prusy od Rzeczypospolitej, od 1815 roku zaborców Prusy i Rosję, a od 1922 roku - po podziale Śląska - odrodzoną Polską i Niemcy.

Nad granicą w Praszce prowadzono ożywiony handel.

Z Praszki wożono na Śląsk przede wszystkim produkty rolne, sprowadzano zaś artykuły metalowe, wyroby rzemieślnicze, a także piwo.

Władze pruskie ustanowiły w Zawiśnie stację celną, w której prowadzono wymianę handlową. Podobną stację utworzono także w Bodzanowicach, na przejściu granicznym na rzecze Liswarcie.

Oprócz oficjalnej wymiany handlowej na granicy żyło wielu przemytników. Najsłynniejszym przemytnikiem był Polak Kukuła, nazywany przez niemieckich pograniczników Kukolem.

Granicę w Praszce przekraczali też Polacy, wyjeżdżający na saksy do Niemiec. Z_samej Praszki rocznie na roboty wyjeżdżało 600-700 osób. Jechali legalnie, ponieważ władze wydawały paszporty robotnikom z tzw. pasa przygranicznego.

Oprócz tego zieloną granicę w Praszce przekraczały także tysiące nielegalnych gastarbeiterów. Nie było to bezpieczne. Zwłaszcza w nocy pogranicznicy strzelali, kiedy zauważyli osoby przekraczające granicę.

Posterunki straży granicznej rozstawione były tak blisko, że strażnicy widzieli siebie nawzajem. Obsadę posterunków granicznych zmieniano co 6 godzin.

Stanica wojsk carskich mieściła się w dzisiejszej szkole podstawowej nr 3 przy ul. Fabrycznej. Na miejscu był koszary, strażnica i prawosławna kaplica.

Po zakończeniu I wojny światowej i odrodzeniu Polski nie wiadomo było, gdzie będzie przebiegać granica.

Wybuchły powstania śląskie. Mieszkańcy Praszki pomagali powstańcom. W mieście utworzono szpital dla rannych powstańców.

Powiat oleski pozostał jednak w granicach Niemiec, które rozpoczęły wojnę celną z Polską.

Przemytnicy nadal jednak szmuglowali przez granicę nie tylko towary, ale także ludzi. Robotników przerzucali tzw. vorarbeiterzy. Zazwyczaj byli to mieszkańcy Praszki i okolic, mający kontakty właścicielami dużych gospodarstw w Niemczech,

W 1926 roku przy ul. Ogrodowej zbudowano nawet dla robotników sezonowych barak noclegowy na 300 osób.

Most graniczny na Prośnie wysadził 1 września 1939 roku kapral Józef Górecki, żeby opóźnić wtargnięcie armii niemieckiej.

W 1945 roku granicę polsko-niemiecką przesunięto 300 kilometrów na zachód.

Podczas pisania artykułu korzystałem m.in. z monografii Praszki pt. Nad górną Prosną”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska