Problemem jest winda osobowa, która nieustannie się psuje. Wozi ona pasażerów pomiędzy parterem, a trzecim piętrem. Urządzenie nie działa jednak jak należy.
Szczególnie często blokuje się pomiędzy piętrami. Tak też stało się w miniony czwartek. W windzie uwięziona została kobieta w siódmym miesiącu ciąży, która przyjechała do szpitala zrobić badania. W ciasnej kabinie, na stojąco spędzić musiała godzinę.
- To był prawdziwy koszmar - mówi ciężarna mieszkanka z Rozmierki.
Uwięzieni pasażerowi zaczęli wzywać pomocy. Dyrekcja szpitala wezwała do awarii firmę z Opola. Minęła jednak godzina zanim technicy dojechali na miejsce i uwolnili ludzi.
Zbigniew Brachaczek, zastępca dyrektora w strzeleckim szpitalu przyznaje, że winda nie działa jak należy. Dodaje, że na kompleksowy remont urządzenia lub jego wymianę na razie nie ma pieniędzy.
- Winda regularnie przechodzi przeglądy, remontujemy ją także doraźnie - mówi Brachaczek. - Niestety, ze względów finansowych nie jesteśmy w stanie zrobić nic więcej.
O koszmarze, który ciężarna kobieta przeżyła w windzie i o tym co zamierza zrobić starosta strzelecki, by rozwiązać problem czytaj w poniedziałek w papierowym wydaniu Nowej Tyrbuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?