Wójt Radłowa Włodzimierz Kierat chce pozwolić na postawienie nawet 15 elektrowni wiatrowych w gminie. Tłumaczy, że to jedyna szansa małej, biednej gminy na dodatkowe dochody do budżetu.
Jego plany spotkały się jednak z protestami dużej części mieszkańców. Zaczęły powstawać komitety protestacyjne: Nasza Natura-Nasze Zdrowie, NIE Wiatrakom w Wichrowie, Stop Wiatrakom w Sternalicach
Spór o elektrownie wiatrowe w Radłowie przerodził się w wojnę wiatrakową. Jedną z jej ofiar stał się radny Gerard Grzesik, odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego rady gminy. Grzesik jako jedyny radny głośno protestuje przeciwko wiatrakom i nie ma wątpliwości, że został za to ukarany.
Kiedy chcieliśmy zapytać innych radnych i poprosiliśmy wójt o listę radnych z numerami telefonów do nich, Włodzimierz Kierat odmówił, zasłaniając się ustawą o ochronie danych osobowych.
- Pracownicy urzędów gmin mogą udzielać takich informacji dotyczących radnych, które są związane z pełnieniem przez te osoby funkcji publicznej. Można zaliczyć do nich m.in. imię, nazwisko czy telefon kontaktowy - informuje Biuro Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
Na stronie internetowej komitetu NIE Wiatrakom w Wichrowie jeden z mieszkańców tej wioski Damian Zroski opublikował list otwarty do wójta Radłowa. W liście zatytułowanym „Krótka rozprawa o wójcie” zarzucił, że włodarz gminy chce wzbogacić budżet gminy kosztem zdrowia mieszkańców.
Kością niezgody w tym sporze jest bowiem wpływ elektrowni wiatrowych na zdrowie: wójt Kierat uważa, że nie ma żadnego wpływu, natomiast mieszkańcy twierdzą, że wiatraki w tak bliskiej odległości od domów za szkodzą ludziom.
W swoim liście Damian Zroski zarzucił wójtowi, że lekceważy mieszkańców gminy i pokazuje, że nie znosi żadnego sprzeciwu. Wytknął, że gmina już w 2011 roku przyjęła 50 tys. zł darowizny od fundacji związanej z firmą wiatrakową.
15 wiatraków
- tyle maksymalnie ma być elektrowni wiatrowych w gminie Radłów. Turbiny mają stanąć w Kościeliskach, Sternalicach, Psurowie, Wichrowie i Biskupicach.
- Wójt Kierat w odpowiedzi zażądał od Damiana Zroskiego publicznych przeprosin i zagroził, że w przeciwnym razie podejmie „dalsze działania w celu ochrony dobrego imienia Wójta”.
Czytaj więcej w piątek (1 lipca) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork" lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?