Kwestia zmiany granic Opola pojawiła się w listopadzie, ale wówczas prezydent Arkadiusz Wiśniewski przekonywał, że temat jest przeanalizowany. Wątpliwości mieli mieszkańcy sąsiednich gmin, które pomniejszą się kosztem Opola.
I to oni, a także włodarze gmin zaczęli publicznie pytać o szczegóły i prosić o wyjaśnienia swoich obaw, związanych z większym Opolem. W ich ocenie istnieje zagrożenie, że plan prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego oznacza likwidację takich gmin jak Dobrzeń Wielki czy Dąbrowa.
Prezydent zapewnia, że nie, ale szczegółowych analiz na ten temat nie pokazał. Zamiast tego zaproponował radnym Opola, aby zgodzili się wydać 95 tysięcy złotych na zlecenie badań, związanych z rozwojem miasta.
- W tej kwocie są wszelkie niezbędne opracowania, ekspertyzy, analizy jakie w toku realizacji procesu powiększenia miasta, będą jeszcze potrzebne - tłumaczy Mateusz Magdziarz z biura prasowego Urzędu Miasta Opola. - Na dziś pewne jest wykonanie przynajmniej jednego badania opinii społecznej, którego zlecenie jest w fazie opracowania i za wcześnie, aby mówić o jego szczegółach.
- Warto też podkreślić, że mówimy tu o działaniach uzupełniających dotychczas zebranie dane - mówi Magdziarz.
Marcin Gambiec, radny mniejszości niemieckiej uważa, że dopiero teraz prezydent zaczyna przygotowywać materiały, które już dawno powinny być gotowe.
- Będę pytał o szczegóły na dzisiejszej sesji, ale obawiam się, że nic konkretnego w tym temacie nie usłyszymy poza hasłem, że „duży może więcej” - mówi Gambiec.
Przypomnijmy, że urząd miasta chce do 31 marca złożyć wniosek o zmianę granic miasta. Wcześniej muszą się odbyć konsultacje z mieszkańcami Opola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?