Zamieszanie w przyrodzie wprowadziła rekordowo ciepła pogoda. Średnia temperatur grudnia 2013 r. na Opolszczyźnie wynosiła 2,7 stopni Celsjusza. Rok wcześniej - minus 1,3 st. (dane z opolskiej stacji Meteo). Nic dziwnego, że nawet koty zwariowały i zaczęły się w styczniu marcować.
Od różnicy temperatur, plusowych w dzień i minusowych w nocy, pękają drzewa - martwi się Ewa Majewska, działkowiczka z ogrodu "Odra" w Opolu. - Staramy się je dodatkowo białkować. Te rany mogą być powodem wielu chorób drzew.
Na brzoskwiniach, jabłoniach, gruszach i wiśniach pojawiają się pąki, - Widujemy też pszczoły, które szukają pożywienia!- dodaje działkowiczka. Pani Ewa jest ogrodnikiem z wykształcenia i wie, że kolejne dni wiosennej aury mogą wywołać jeszcze większe kłopoty.
- Na razie pąki kwiatowe pojawiają się na pojedynczych gałęziach. Ale z czasem zakwitną całe drzewa i krzewy. Gdy przyjdzie mróz, wszystko zetnie - mówi - Potrzebujemy ustabilizowanej zimowej temperatury oraz śniegu, który przykryje rośliny.
Na działkach pojawiają się zwiastuny wiosny: przebiśniegi i krokusy. - Cebulkowe rośliny, także tulipany jak i czosnek szybko reagują na słoneczne i ciepłe dni - mówi Antonina Boroń, prezes opolskich działkowców.
Dr Arkadiusz Nowak, biolog z Uniwersytetu Opolskiego kilka dni temu nazbierał bukiet kwiatów: stokrotek i taszników - Obserwujemy też motyle, pszczoły i inne owady a także nietoperze, które wybudziły się z hibernacji. Dla przyrody takie przedwczesne ożywienie to czysta strata. Z kwiatów nie będzie nasion ani owoców. Zwierzętom może nie starczyć energii, aby ponownie wprowadzić się w stan hibernacji.
Ludzie się natomiast cieszą, bo mniej płacą za ogrzewanie: - Rok temu za grudzień ogrzewania gazem mojego 90-metrowego domku zapłaciłam 500 zł. W tym roku - 300 zł. - mówi mieszkanka Grudzic.
W składach opału entuzjazm już mniejszy - sprzedaż spadła średnio o 30 procent. - Styczeń to zwykle okres zastoju. Ludzie robią zapasy w listopadzie, pod koniec stycznia - zaczynają je uzupełniać . Cierpliwe czekamy - mówi z nadzieją na powrót zimy Antoni Piechota z firmy Imex Piechota.
Kompania Węglowa planowała w kwietniu obniżki cen, o około 4%. Jeśli obecna wiosna się utrzyma, obniżki mogę być wyższe i wcześniejsze - byle "zejść" z zapasami opału.
Iwona Szczepanik rzeczniczka prasowa Energetyki Cieplnej Opolszczyzny, przypomina:
- Ciepła aura nie oznacza jeszcze, że nie będzie zimy. Dwa lata temu mieszkańcy Opola korzystali z dostaw ciepła w maju, kiedyś nawet w czerwcu. Na razie system ECO w Opolu przy temperaturze + 4 stopni Celsjusza pracuje z mocą 78 MW, podczas gdy jego możliwości są dwa razy większe.
Według meteorologów zima ma do nas wrócić nie wcześniej niż za 5 dni. Do tego czasu temperatury na Opolszczyźnie mają sięgać (w cieniu) 10 stopni ciepła.