Wraca pomysł budowy innowacyjnej instalacji zgazowania węgla w Kędzierzynie-Koźlu

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Za kilka dni sejmowa Komisja do Spraw Energii i Skarbu Państwa przyjeżdża w tej sprawie na Opolszczyznę. Chodzi o potężny projekt.

Instalacja do zgazowania węgla, której koszty oszacowano wstępnie na około 2,4 mld zł, miałaby zużywać od 900 tys. do miliona ton węgla kamiennego rocznie. Produkowałaby około 15 proc. potrzebnego Grupie Azoty gazu. Okres budowy instalacji oszacowano na około 36 miesięcy, a okres jej eksploatacji na 30 lat.

25 kwietnia do Kędzierzyna-Koźla przyjeżdża sejmowa Komisja do Spraw Energii i Skarbu Państwa, na czele której stoi Marek Suski. Politycy PiS przekonują, że bardzo liczą na realizację tej inwestycji.

- Decyzja o budowie instalacji do zgazowania węgla nie może zostać podjęta z perspektywy Warszawy. Komisja na miejscu chce się przekonać, czy zakłady ZAK S.A. są w stanie udźwignąć taką inwestycję - mówi Grzegorz Peczkis, senator PiS z Kędzierzyna-Koźla, który jest w stałym kontakcie z tej sprawie z zarządem ZAK S.A. - Chodzi o to, czy infrastruktura zakładów umożliwia jej realizację.

Technologia zgazowania węgla jest całkowicie bezpieczna dla środowiska

Komisja odwiedzi także elektrownię Łaziska, która również ma być zaangażowana w proces tworzenia instalacji zgazowania węgla. Polska instalacja byłaby w tej chwili jedną z blisko 300 podobnych na świecie, których liczba rośnie lawinowo zwłaszcza w Chinach. Jeśli plan się powiedzie, będzie jednym z kluczowych punktów w rozwoju w Polsce czystych technologii węglowych, które powiększyłyby rynek o około 15 mln ton rodzimego węgla rocznie. To jednak przede wszystkim duża szansa dla Kędzierzyna-Koźla i całego regionu. Sama budowa i działalność instalacji wiązałaby się z utworzeniem setek kolejnych miejsc pracy.

Pierwsze przymiarki do tego innowacyjnego w skali kraju przedsięwzięcia czyniono już 8 lat temu lat temu, ale rozpoczynający się wówczas kryzys zmusił Unię Europejską, która miała sfinansować lwią część inwestycji, do rezygnacji z tych planów. Wtedy mocno zaangażowany w nią był były przewodniczący Parlamentu Europejskiej Jerzy Buzek. Również wtedy lobbowali za nią opolscy parlamentarzyści z PO.

Technologia zgazowania dzięki systemowi wychwytywania dwutlenku węgla jest w stu procentach bezpieczna dla środowiska. Pozwoliłaby w dalszym ciągu wykorzystywać polskie zasoby węgla kamiennego, oddalając groźbę zamykania kopalni. Na ten argument wskazują politycy rządzącego PiS. W kwestii zgazowania Azoty współpracują z Instytutem Chemicznej Przeróbki Węgla.

ZOBACZ "60 SEKUND BIZNESU"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska