Wszystko w rękach radnych

Michał Lewandowski
Rodzice ze Starego Lasu (gmina Głuchołazy) ciągle okupują tamtejszą szkołę podstawową, protestując przeciwko uchwale głuchołaskich radnych o likwidacji placówki. Dzieci na razie uczą się normalnie, ale niewykluczone, że od przyszłego tygodnia ta sytuacja się zmieni.

Uzgodniliśmy z kuratorem opolskim, że do końca tego tygodnia nie będziemy zakłócać nauki - mówi szefowa komitetu strajkowego, Teresa Zając. - Jednak zdajemy sobie sprawę, że takie siedzenie na dłuższą metę nic nie da i jeżeli nie dojdziemy do porozumienia z radnymi, to zaostrzymy protest, a dzieci przestaną się uczyć.
Do mediacji pomiędzy strajkującymi a samorządem zobowiązał się kurator Sławomir Kłosowski: - Mój zastępca ma mnie umówić na spotkanie z władzami gminy - mówi. - Mam kilka propozycji na rozwiązanie tego konfliktu. Niektóre są wynikiem moich piątkowych rozmów ze strajkującymi. Podkreślam jednak, że ostateczną decyzję w tej sprawie mogą podjąć wyłącznie głuchołascy rajcy i dlatego chcę również spotkać się z nimi.
Rodzice również zaprosili do siebie głuchołaskich radnych na negocjacje. Liczą na to, że cofną oni swoją decyzję: - Powinni jeszcze raz przeanalizować problem likwidacji wiejskich szkół - mówi Teresa Zając. - Nie można zamykać przecież najlepszej takiej placówki w gminie. Dwóch radnych już u nas było. Twierdzili, że rozumieją nasze argumenty, ale za likwidacją szkoły przemawiają racje ekonomiczne. Tymczasem SLD ma program edukacyjny, który można realizować tylko w naszym obiekcie. A jeżeli obejmą władzę, to przecież dotrzymają obietnic wyborczych...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska