Wybory parlamentarne 2019. Koalicja Obywatelska pokazała liderów do Sejmu. Kto startuje z Opolszczyzny? Co z Senatem?

Piotr Guzik

19 sierpnia 2019, 16:42

Witold Zembaczyński (z prawej) jest liderem opolskiej listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmu. Poseł Tomasz Kostuś (z lewej) jest drugi. Artur Janowski

Zobacz galerię (11 zdjęć)

Koalicja Obywatelska zatwierdziła listy do Sejmu na wybory parlamentarne 2019. Na czele jest poseł Witold Zembaczyński z Nowoczesnej, drugi poseł Tomasz Kostuś z Platformy. Nastąpiła zmiana na trzecim miejscu. Opozycja nadal ustala też wspólnych kandydatów do Senatu.

Listy Koalicji Obywatelskiej - którą tworzą Platforma, Nowoczesna, Inicjatywa Polska Barbary Nowackiej oraz Zieloni - zatwierdzono na poniedziałkowym zarządzie krajowym PO.

Dwa pierwsze miejsca pozostały bez zmian. Listę KO do Sejmu w woj. opolskim otwiera poseł Witold Zembaczyński, wiceprezes Nowoczesnej. Drugi jest poseł Tomasz Kostuś, szef Platformy w Opolu.

Wybory parlamentarne 2019. Zmiana w czołówce

Zmiana nastąpiła na pozycji trzeciej. Pierwotnie miała z niego startować Izabela Migocz, dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej z Kędzierzyna-Koźla, która kilka miesięcy wcześniej walczyła o miejsce w Parlamencie Europejskim z listy Wiosny Roberta Biedronia.

Izabela Migocz wycofała się jednak z kandydowania. W jej miejsce na "trójce" ulokowano Elżbietę Bień, radną z Opola.

Z czwartego miejsca startuje poseł Ryszard Wilczyński z Namysłowa, były wojewoda opolski. Z piątego miejsca o mandat posłanki ubiega się Leonarda Płoszaj, wicestarosta powiatu opolskiego.

Szósty jest poseł Rajmund Miller z Nysy. Z siódmej pozycji ma startować Robert Węgrzyn z Kędzierzyna-Koźla, radny sejmiku oraz poseł PO w kadencji 2007-2011.

Na liście są też m.in. Tadeusz Goc (nr 10, burmistrz Strzelec Opolskich), Janusz Trzepizur (nr 11, radny sejmiku z PO), Barbara Kamińska (nr 12, wiceprzewodnicząca opolskiej rady miasta z KO, kandydowała na prezydenta Opola), dr hab. Monika Ożóg (nr 14, dyrektorka Muzeum Śląska Opolskiego) czy Rafał Kampa (nr 22, jeden z liderów protestów przeciwko powiększaniu Opola).

Ostatnie miejsce na opolskiej liście KO ma być przeznaczone dla kandydata Inicjatywy Polskiej. Wiadomo jednak, że nie będzie nim ani były poseł lewicy Tomasz Garbowski, obecnie prezes Opolskiego Związku Piłki Nożnej, ani radny Piotr Mielec, lider klubu radnych prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego, kiedyś też w SLD.

Wybory parlamentarne 2019. Nadreprezentacja Opola?

- Chcemy rozmawiać z Opolanami o tym, jak zmienić politykę, by poprawić dostępność służby zdrowia oraz jak skutecznie walczyć z ociepleniem klimatu. Ta kampania będzie oparta na rozmowie oraz na budowie zaufania - zapowiada poseł Witold Zembaczyński.

Poseł Tomasz Kostuś przekonuje, że opolska lista KO jest silna w wymiarze koalicyjnym i politycznym. - Są na niej osoby doświadczone i pełne werwy, zarówno z doświadczeniem parlamentarnym, jak i samorządowym. Do tego dochodzą przedstawiciele wielu branż - zachwala.

Na liście KO wyraźna jest reprezentacja Opola. Oprócz pierwszej trójki to Janusz Trzepizur, Barbara Kamińska, Monika Ożóg i Leokadia Kubalańca. - Kiedyś stolica regionu była traktowana po macoszemu, ludzie z Opola mieli słabe miejsca. Teraz jest nadreprezentacja. I to też nie jest dobre. Bo oznacza to, że ludzie z innych części regionu mają czasami po jednym kandydacie na powiat - komentuje jeden z polityków PO prosząc o anonimowość.

Wybory parlamentarne 2019. Wspólni kandydaci do Senatu?

Od dłuższego czasu wiadomo było, że formacje opozycyjne - KO, Lewica (czyli SLD, Wiosna i Razem) oraz PSL wspierany przez ruch Kukiz'15 - tworzą własne listy do Sejmu. Równolegle cały czas trwają rozmowy o tym, by wystawić wspólnych kandydatów do Senatu. Takie porozumienie udało się osiągnąć.

Wiele wskazuje na to, że z okręgu obejmującego Opole i powiat opolski do Senatu wystartuje była europosłanka Danuta Jazłowiecka z KO. Na wschodzie regionu o miejsce w Senacie ubiegać ma się Roman Kolek, wicemarszałek województwa z Mniejszości Niemieckiej.

W PO słyszymy, że partia liczyła na start radnej wojewódzkiej i byłej posłanki Brygidy Kolendy-Łabuś, ale ta z niego zrezygnowała.

- Dlatego w ramach umacniania koalicji w sejmiku popieramy Romana Kolka - mówi nam jeden z polityków opozycji.

Ale jest tu też zgrzyt. Roman Kolek chce bowiem startować pod szyldem Mniejszości Niemieckiej z poparciem KO. Tymczasem Koalicja Obywatelska chce, by o Senat walczył pod jej egidą.

Z kolei na zachodzie regionu kandydatem opozycji do Senatu może być Jan Woźniak, wieloletni burmistrz Otmuchowa z SLD. Według naszych ustaleń ludowcy naciskają na poparcie kandydatury Norberta Krajczego do Senatu, ale PO nie chce się na to zgodzić.