Obie budowle, ze względu na rozmiary, są charakterystyczne dla miejskich krajobrazów. Zabytkowa wieża, stojąca przy zakładach papierniczych Metsa Tissue, to wręcz symbol Krapkowic, który kojarzony jest z miastem od początku XX wieku. Dotychczas obiekt należał do fabryki i to ona musiała dbać o jego utrzymanie.
Od nowego roku to się jednak zmieni, bo kierownictwo Metsy zamierza przekazać go nieodpłatnie gminie. Radni bardzo niechętnie dali na to przyzwolenie, tłumacząc, że samorząd będzie ponosił potężne wydatki związane utrzymaniem wieży. Romuald Haraf, wiceburmistrz Krapkowic, tłumaczy, że jej przejęcie było jednym z warunków, żeby firma w ogóle zainwestowała pieniądze w rozwój swojego zakładu. Brak zgody ze strony gminy mógł skutkować tym, że zakład opuściłby miasto.
- Negocjacje w tej sprawie prowadzone były jeszcze za burmistrza Sollocha, a kontynuował je burmistrz Kasiura - mówi. - Kierownictwo zakładu wyszło z założenia, że jest od produkcji papieru, a nie od utrzymania zabytków.
Gmina nie ma jeszcze pomysłu na to, co mogłoby powstać w wieży. Być może izba tradycji związana z produkcją papieru.
Ściśle sprecyzowane plany w kwestii wieży ciśnień ma za to gmina Strzelce Opolskie. - Przygotowujemy dokumenty związane z wystawieniem obiektu na sprzedaż - mówi Renata Adamiec z Gminnego Zarządu Mienia Komunalnego.
Samorząd chce się pozbyć wieży ciśnień. Z roku na rok jest ona w coraz gorszym stanie - budynek trzeba było ogrodzić siatką, bo z jego ścian odpadają fragmenty tynku.
Nie wiadomo, czy znajdzie się prywatny inwestor, który zechce go kupić. Ostatnim razem, gdy gmina reklamowała obiekt w internecie i na tablicy ogłoszeń - nie zgłosił się nikt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?