Żołnierze Wyklęci

Archiwum
Zachowany fragment TrybunyRobotniczej  z końca lat 40. W artykule opisano proces Żołnierzy Wyklętych działających na terenie Koźla. Dziś są dla nas bohaterami, ale wówczas byli traktowani przez komunistyczne władze jako przestępcy.
Zachowany fragment TrybunyRobotniczej z końca lat 40. W artykule opisano proces Żołnierzy Wyklętych działających na terenie Koźla. Dziś są dla nas bohaterami, ale wówczas byli traktowani przez komunistyczne władze jako przestępcy. Archiwum
65 lat temu w powiecie kozielskim rozbito grupę organizacji niepodległościowej Wolność i Niezawisłość.

Na naszym terenie działały dwie siatki WiN. W Koźlu była to kilkunastoosobowa grupa dowodzona przez Franciszka Jaworskiego ps. "Waligóra" - przedwojennego st. wachmistrza z 9. Pułku Ułanów Małopolskich z Trembowli. Podczas wojny był on dowódcą oddziału AK w Budzanowie, w powiecie trembowelskim gdzie kierował samoobroną ludności polskiej przed nacjonalistami z UPA.

W skład kozielskiej grupy wchodzili członkowie Armii Krajowej walczący w czasie wojny na wschodnich Kresach Rzeczypospolitej z dwoma okupantami - z Niemiec i Związku Radzieckiego. W szeregach tej organizacji starali się realizować swoje patriotyczne aspiracje. Osoby te w wyniku decyzji zwycięskich mocarstw zostały przesiedlone na ziemie odzyskane.

Rozpracowania grupy kozielskich Żołnierzy Wyklętych prowadzone było metodami operacyjnymi przez Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Koźlu. Obok funkcjonariuszy UB uczestniczyli w tym konfidenci i tajni współpracownicy. Jak wynika z materiałów zgromadzonych w archiwach katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej najaktywniejszymi byli pochodzący z Koźla TW "Gołąb" i "Czeremcha", milicjanci Józef Derej i Michał Gulicz oraz małżeństwo Helena i Adam Pugaczewscy.Donosił także ubecki konfident Tadeusz Radecki.

Aresztowania w kozielskiej grupie WiN rozpoczęły się 27 października i trwały do 2 listopada 1948 roku. Jako pierwszy zatrzymany został Franciszek Jaworski, ps. "Waligóra". W czasie rewizji w jego mieszkaniu ubecy znaleźli pięć egzemplarzy nielegalnej prasy podziemnej o nazwie "Orzeł Biały" i "Polak kresowy" oraz pistolet z kilkunastoma nabojami.

Tego samego dnia aresztowany został także 31-letni były oficer frontowy Karol Krukowski, ps. "Wyrwidąb".Z kolei 30 października zatrzymano jego rówieśników - braci Kazimierza i Antoniego Ostrowskich oraz pracownika Państwowego Urzędu Repatriacyjnego w Koźlu Józef Drzewiecki.Za kraty trafił też nauczyciel historii z kozielskiego liceum prof. Aleksander Keller.

W pierwszych dniach listopada aresztowano również pracownika Portu w Koźlu Karola Ziemskiego ps. "Piorun", fryzjerkę Zofię Krawiec, majstra budowlanego Józefa Rogowskiego ps. "Drwal", oraz handlowca Piotra Sulimkę ps. "Cegła".

Przez pół roku wszystkich aresztowanych przetrzymywano w lochach siedziby UB w Koźlu przy ul. Piastowskiej 19. Bito ich podczas przesłuchań, znęcano się nad nimi także psychicznie. Grożono im również aresztowaniem żon i oddaniem dzieci do domów dziecka.

Obszerniejszy tekst na temat Żołnierzy Wyklętych z terenu powiatu kozielskiego w przyszłym wydaniu tygodnika Kędzierzyn-Koźle, Prudnik, Głubczyce, dodatku do nto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska