1 liga futsalu. Wygrał Berland Komprachcice, zremisował Gredar Brzeg, przegrała FK Odra Opole

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Patryk Kilian wystąpił po raz pierwszy w tym sezonie i od razu strzelił bardzo ważnego gola dla Berlandu Komprachcice.
Patryk Kilian wystąpił po raz pierwszy w tym sezonie i od razu strzelił bardzo ważnego gola dla Berlandu Komprachcice. Sławomir Jakubowski
Berland Komprachcice był jedynym z trzech przedstawicieli Opolszczyzny, który sięgnął po trzy punkty w meczu 3. kolejki.

Podobnie jak przed tygodniem, tak i tym razem jednak jako pierwsi do boju przystąpili futsaliści FK Odry. Tym razem poszło im jednak gorzej, ponieważ musieli na własnym terenie uznać wyższość KS-u Polkowice. Przegrali 3-6, choć długo nic nie wskazywało na to, że będzie tak wysoki wynik.

- W pierwszej połowie mecz był wyrównany, ale rywale osiągnęli przewagę dzięki wykorzystaniu dwóch z trzech przedłużonych rzutów karnych - opowiadał trener opolan, Marcin Waniczek.

Ta sytuacja wyraźnie podrażniła ambicję jego podopiecznych, którzy po przerwie jeszcze mocniej zaatakowali ekipę z Polkowic. I w ciągu kilku minut osiągnęli zamierzony cel, ponieważ po trafieniach Piotra Łopucha i Roberta Brzęczka zrobiło się 2-2. Tak było do 33. minuty.

- W końcówce wyraźnie opadliśmy z sił - dodawał Waniczek. - Pogoń za wynikiem wiele nas kosztowała i to się odbiło na naszej postawie w ostatnich minutach.

Więcej powodów do zadowolenia mieli gracze Berlandu, którzy nie dali sobie strzelić ani jednego gola, a samemu wbili Futsalowi Nowiny dwa. Obie bramki, autorstwa Michała Bieniasa i Patryka Kiliana, padły w drugiej części gry.

- Zespół z Nowin przyjechał do nas w 8 osób, zdziesiątkowany kontuzjami, ale długo bardzo dobrze się bronił - komentował Dariusz Lubczyński, szkoleniowiec Berlandu. - Na szczęście udało nam się strzelić na 1-0 zaraz po przerwie i od tego momentu rywale musieli wyjść nieco wyżej. Wykorzystaliśmy to, trafiając niedługo potem na 2-0 i nasza wygrana była już niezagrożona.

Najwięcej goli padło jednak w starciu z udziałem Gredaru Brzeg, który po niezwykle emocjonującym boju zremisował u siebie z Buskowianką Busko Zdrój 6-6.

- Co można po takim meczu powiedzieć ... Znów mieliśmy mnóstwo sytuacji, trafiliśmy bodajże cztery razy w słupek i raz w poprzeczkę - podkreślał Artur Adasik, trener Gredaru. - Niestety nie strzelaliśmy, a samemu traciliśmy zbyt łatwe gole. I tak mecz, który generalnie mieliśmy pod kontrolą, mogliśmy tuż przed końcem nawet przegrać.

Szkoleniowiec miał na myśli przedłużony rzut karny, jaki Buskowianka miała przy stanie 6-6 na cztery sekundy przed końcem. Obronił go jednak Marcin Raczkowski.

Odra Opole - KS Polkowice 3-6 (0-2)
Bramki dla Odry: Łopuch, Brzęczek, Kryworuszczak
Odra: Krzywicki - Skowronek, Łopuch, Osuchowski, Brzęczek - Bidziński, Kryworuszczak, Poznański, Karnatowski, Jaskólski, Nesterów, Krok. Trener Marcin Waniczek.

Berland Komprachcice - Futsal Nowiny 2-0 (0-0)
Bramki dla Berlandu: Bienias , Kilian
Berland: Burduja, Korzonek - Gawin, Małek, Sapa, Lachowicz, Szwed, Bienias, Meryk, Riemann, Przywara, Gielda, Kilian. Trener Dariusz Lubczyński.

Gredar Brzeg - Buskowianka Busko-Zdrój 6-6 (4-2)
Bramki dla Gredaru: Dykus (dwie), Mika (dwie), Fabiszewski, Rojek
Gredar: Raczkowski, Sikorski - Mika, Zboch, Rojek, Matejko - Fabijaniak, Dykus, Ożóg, Fabiszewski, Krawców, Kucharski, Ostapyszyn, Pięch. Trener Artur Adasik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska